Wpis z mikrobloga

@przeczki pomijając wątpliwy poziom, żart polega na tym że cały czas włączony kierunkowskaz wg blondynki raz działa raz nie a nie że gość go włącza i wyłącza, chyba że to jest jakiś postkabaretyzm starych żartów ale to już w ogóle nie ogarniam kogo to śmieszy
  • Odpowiedz