Aktywne Wpisy
Villeman +50
Kitka wróciła z podwórza przedwczoraj wlokąc się praktycznie na tylnych łapach. Myślę sobię - przetrącony kręgosłup. W domu jednak widzę, że daje rade z biedą chodzić, jednak ogon jak martwy, ani rusz. Coś z nim nie tak? Może coś innego? Późna pora, brak otwartego gabinetu weterynarza, nic nie zrobię. Staram się pomóc jak tylko się da, widzę że cierpi, na noc ustawiam budzik co dwie godziny, aby sprawdzić, czy jest okej i
badreligion66 +122
pytam najzupełniej poważnie, zostałam dzisiaj w domu nazwana foliarą, bo powiedziałam że nie idę na żadną trzecią dawkę, bo miały być tylko dwie i koniec, na szczepionkę poszłam namówiona, po szczepieniu zaczęłam czytać o jakichś NOPach, zatorach, zawałach i udarach poszczepiennych i nie dość, że boję się że sama jebnę na jakiś nagły zator chociaż cwierć wieku śmigam po świecie bezproblemowo, to jeszcze okazuje się że trzeba dać sobie podać #!$%@?ą trzecią dawkę, ile ich w ogóle ma być?
Jest jakieś antidotum na przyjętą szczepionkę? Nie chce jej już, jest jakaś okłamana i najchętniej chciałabym też odszkodowanie za straty moralne i stres na jaki zostałam wystawiona, a mam słabe nerwy, no ale w tym kraju pewnie nie ma co o tym mówić niestety
#covid #covid19 #pandemia #pytanie #pytaniedorozowychpaskow #lekarz
Komentarz usunięty przez autora
Nie, nie da się. Ale nie stresuj się, bo się nerwicy nabawisz, dobra wiadomość jest taka, że szansa na poważnego NOPa jest minimalna. Druga dobra wiadomość jest taka, że włączyłaś krytyczne myślenie i przestałaś się poddawać "peer pressure", to bezcenny skill :)
@Dutch: ..nie da się nabawić czegoś, co już się ma XDDDDDDDD
Posmiejmy sie razem.
A ststystyki dotyczace roznego rodzaju powiklan nalezy rozpatrywac w przedziale wiekowym, to wtedy stana sie jasne pewne zalecenia, do mozliwosci przyjmowania szczepien na Covid w pewnym wieku.
Ale nie jebne na zator?
Komentarz usunięty przez moderatora