Wpis z mikrobloga

@Marc838: I pomimo tego, że wczoraj jeden z drugim byli śmiertelnymi wrogami, to jutro nie będą mieli nic przeciwko, żeby wspólnie doj*bać trzeciemu, tylko po to, żeby gdy ten dojdzie do siebie dogadać się z nim i dopi*rdolić temu pierwszemu. I tak w koło Macieju, dopóki nie przyleci US Air Force, yyy, znaczy prokurator i nie rozgoni towarzystwa, wsadzając największego manipulatora (pan wie za co, profesorze) do pierdelka.