Wpis z mikrobloga

@kawazrana: juz Ci pisze.

W odroznieniu od wiekszosci tutaj ja swego czasu sprzatalem pokoje.
Wyglada to tak, ze sprzatajacy ma zwykle arcy #!$%@? za nie zmienienie poscieli. Mozna bylo za to normlanie wylecic z roboty. W pokojach gdzie np. byly dwa lozka i jedno nie ruszone staralismy sie sobie ulatwiac temat patrzac czy aby na pewno lozko nie bylo uzywane i je omijalismy chociaz byl wyrazny przykazac w kazdym pokoju zmieniac wszystko. ( J**ac ekologie! ( ͡~ ͜ʖ ͡°) ) Dzialo sie tak , bo zdarzaly sie czasami dziwne przypadki, ze gosc np. chowal zuzyta prezerwatywe pod narzuzte sasiedniego lozka i byla inba roku jak sie nowy gosc zameldowal i to zobaczyl - co zreszta zrozumiale jest. Do tego w sezonie na zmiane sprzatalismy jak dobrze pamietam kolo 16 pokoi. A zdarzalo sie pracowac nam po 12,14 czy nawet 16 godzin. A to naprawde ciezka i fizyczna praca jest. Na koncu juz prawie nie myslisz i prawie nie widzisz na oczy. I jak wpadasz ostatkiem sil do pokoju na ktory masz niecale 20 minut to nie ma sie czasu na zastanawianie sie czy ta poduszka jest do zmiany czy ta lozko bylo uzywany.

Najwygodniej dla obslugi jest gdy calosc jest na ziemi albo w nogach lozka. Wtedy bez chodzenia dookola wiekich hotelowych lozek wszystko na raz mozna zabrac. Oczywiscie ktos tu wyzej pisal,ze zdejmuje poszewki z poduszek i kolddry i to bardzo pomaga, ale z drugiej strony to juz przegiecie troche jak
  • Odpowiedz
@bigger ok, wreszcie dosc racjonalny argument, dzieki. Chcialam tylko dodac, ze moje wyrownanie koldry nie sprowadza sie do odprasowania poszewek i widac, ze Posciel byla uzywana, do tego jak pisalam - tym strzepniecien poscieli sorawdzam, czy cos tam nie zostalo (raz zostawilam kindla np bo z nim zasnelam). Reczniki tez zawsze leza w umywalce/brodziku czy gdzie tam instrukcja zaleca. Po prostu nie czekaja na obsluge X godzin wymemłane, kiszac wilgoc (
  • Odpowiedz