Wpis z mikrobloga

Fantazje zamieszczone w filmie Wojciecha Sumlińskiego “Powrót do Jedwabnego”

Polacy w Jedwabnem pomagali Żydom, a nie robili im krzywdę; sprawa polskiego udziału w pogromie została wymyślona, by Żydzi mogli domagać się odszkodowań za pozostawione w Polsce mienie


10 lipca 1941 r. kilkudziesięciu mieszkańców Jedwabnego zamordowało kilkuset swoich żydowskich sąsiadów. Większość ofiar została spalona żywcem w stodole.

Prokurator Radosław Ignatiew prowadził w tej sprawie śledztwo. Oto fragment jego ustaleń:

“Co do udziału polskich cywili w dokonanej zbrodni, należy przyjąć, iż była to rola decydująca w zrealizowaniu zbrodniczego planu.

Przyjąć można, że zbrodnia w Jedwabnem została dokonana z niemieckiej inspiracji. Obecność choćby biernie zachowujących się niemieckich żandarmów z posterunku w Jedwabnem, a także innych umundurowanych Niemców (jeśli założyć, że byli oni obecni na miejscu zdarzeń) była równoznaczna z przyzwoleniem i tolerowaniem dokonania zbrodni na żydowskich mieszkańcach tej miejscowości. W tym stanie rzeczy stwierdzić należy, że zasadne jest przypisanie Niemcom, w ocenie prawnokarnej, sprawstwa sensu largo tej zbrodni. Wykonawcami zbrodni, jako sprawcy sensu stricto, byli polscy mieszkańcy Jedwabnego i okolic – mężczyźni, w liczbie co najmniej około 40. W oparciu o materiały archiwalne procesów karnych w 1949 i 1953 r. i inne zweryfikowane w toku obecnego śledztwa materiały dowodowe należy przyjąć, iż aktywnie uczestniczyli oni w dokonaniu zbrodni, uzbrojeni w kije, orczyki i inne narzędzia. Przypisane im w wyniku niniejszego śledztwa czyny wypełniają znamiona nie ulegającej przedawnieniu zbrodni opisanej w treści art. 1 pkt 1 dekretu sierpniowego.

Po dokonaniu zbrodni miało miejsce rabowanie mienia pozostałego po ofiarach. Rozmiaru tego procederu, jak i liczby osób w niego zaangażowanych nie udało się jednoznacznie określić”.

Fakty te są podważane w filmie Sumlińskiego.

Lektor (Jerzy Zelnik) informuje nas, że Żydzi w czasie wojny witali Sowietów tak, jak wcześniej witali zaborców. Mało tego! Na początku wojny Żydzi żyli z Niemcami w symbiozie. By to udowodnić, cytowany jest fragment dokumentu z archiwum Ringelbluma, mówiący o tym, że Niemcy są mili dla Żydów, a Czerniaków dostał samochód.

W filmie wypowiadają się eksperci: Ewa Kurek, Robert Bąkiewicz, Rafał Ziemkiewicz. Ewa Kurek mówi: “Jidysz jest zapisywany hebrajskimi literami, bo dla Żydów alfabet łaciński jest trefny. Oni nie mogą liter łacińskich używać”.

Warszawskie getto pokazane jest jako oaza spokoju, wręcz raj w środku wojennej zawieruchy. Czerniakowa nazywa się w filmie “burmistrzem getta warszawskiego” – tak, jakby istniała samorządność i normalne życie, będące kontynuacją przedwojennego. Podkreśla się, że dla Żydów getto było wymarzoną autonomią. W tym czasie dla Polaków “wyjście z domu było podróżą w nieznane”. Autorzy filmu mówią, że to Polacy byli pierwszymi ofiarami niemieckich obozów koncentracyjnych. Na początku wojny, widząc symbiozę Niemców i Żydów, niejednokrotnie udawali tych ostatnich, przywdziewając opaski z gwiazdą Dawida, co miało nie podobać się wielu Żydom.

“We wschodniej części naszego kraju tysiące Żydów jawnie kolaborowało z Sowietami. Dla polskich mieszkańców tych terenów była to szokująca odmiana” – słyszymy w filmie. Zdaniem jego twórców, przed wybuchem wojny społeczności polska i żydowska żyły zgodnie. Po wejściu Sowietów liczni Żydzi mieli przejąć funkcje administracyjne i zainicjowali denuncjowanie polskich patriotów, nauczycieli i rodzin oficerów wywożonych następnie na wschód.

Co działo się po wycofaniu wojsk sowieckich ze wschodniej Polski? W filmie dowiemy się, że w 1941 r. Niemcy zaczęli zabijać Żydów masowo, jak wcześniej Polaków, bo chcieli oczyścić zaplecze frontu z sowieckich urzędników, w większości Żydów. Polaków-antysemitów nie było, a legendę o takich zachowaniach spreparowano na rozkaz Stalina.

Film Sumlińskiego można by uznać za mieszaninę fantazji i niewiedzy – do której każdy ma prawo – gdyby nie poczucie, że podobne niedorzeczne teorie są wspierane przez państwo. Wszelkie polskie zbrodnie z okresu wojennego i powojennego są pieczołowicie zamiatane pod dywan. Udajemy, że ich nie było. Jeśli nawet Żydom przytrafiło się coś złego, to najpewniej na to zasłużyli. Głównymi i najbardziej doświadczonymi ofiarami wszelkich wojen byli Polacy. I nadal są, bo oskarża się ich o zbrodnie, których nie popełnili. Kto oskarża? Chyba nie trzeba dodawać.

Potrzeba niewinności jest silna. Brak przepracowania historii, niedanie sobie szansy na jej poznanie i zaakceptowanie, mogą prowadzić do jej powtarzania. Nie da się budować świadomego i dumnego społeczeństwa na kłamstwie. A jednak to próbują robić nasi politycy. Osoby bliskie obecnym kręgom władzy występują zresztą w filmie Sumlińskiego. To kolejny sygnał, że prawda historyczna jest dziś w Polsce zagrożona. W przeciwieństwie do fantazji i niewiedzy. Dlatego „Powrót…” ma szansę na swoisty sukces.
#film #fantazje #polska #zydzi #antysemityzm #drugawojnaswiatowa #historia
robert5502 - Fantazje zamieszczone w filmie Wojciecha Sumlińskiego “Powrót do Jedwabn...

źródło: comment_1632135611ygQoyyThdFkWigXws2PhAe.jpg

Pobierz
  • 3
@robert5502 takie wypieranie faktów o tej zbrodni jest praktycznie tak samo szkodliwe dla Polski jak "przejęzyczenia" mediów o polskich obozach czy opowiadanie przez Żydów bzdur o Polakach organizujących holokaust. To tylko uwiarygadnia cały antypolski bełkot o pisaniu przez Polskę historii na nowo. Samosądy na ludności żydowskiej są faktem i miały miejsce nie tylko w Jedwabnem, ale również w kilkunastu innych wioskach na Podlasiu po zdobyciu tych terenów przez Niemców z rąk Sowietów
@robert5502: @melquiades: to nie jest próba wymazania rzeczywistości tylko przeciwstawianie się taniej sensacji w postaci "Polaków masowo i systematycznie mordujących Żydów", bo tak próbuje się to i inne podobne historie przedstawiać.
Ktoś zbija na tym kapitał medialny i polityczny. A w tym wypadku ktoś zbija kapitał w drugą stronę.