Wpis z mikrobloga

@piotrlos: No raczej.
Byłem moim Pasatem TDI rocznik 98, przebieg 150,000 w serwisie i typ mi mówi - uuu panie, te tutaj (pokazuje na nówki sztuki błyszczące Touaregi) w życiu nie dociągną do pana osiągu ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@Pentylion: @piotrlos: kupiłem ostatnio używkę licznika(jako dawcę części) w celu wymiany wyświetlacza i niedziałającego przycisku. Rozbieram z tyłu, płytka z elektroniką. Układ odpowiedzialny za stan licznika - oczywiście widać po nim, jak był już wylutowywany i ktoś niedokładnie go wstawił na miejsce i jeszcze urwał kawałek ścieżki i zmostkował to kabelkiem, ale na liczniku było niby 189 tyś km ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@LeniwiecPracoholik: Przecież jak ktoś jeździ do pracy i dwa razy w roku na wakacje to robi około 10k rocznie. Po 15 latach to zaledwie 150k. Wystarczy, że są dwa samochody w domu i przebieg może być jeszcze niższy po takim czasie. Nic dziwnego :)
  • Odpowiedz
@pavel_ski: Są ludzie którzy nie jeżdżą nie wiadomo ile, ale to trzeba poszukać. Trzepnąć te 350k w 5 lat to też trzeba jeździć w opór.


@pi3tk: No nie wiem, jezdze na trasie katowice -warszawa w poniedzialki jade, w piatki wracam to już mam 600km ponad tygodniowo a dolicz ze tu do sklepu jedziesz, tam do pracy z hotelu itp a tam coś to już ci sie zrobi 1000km
  • Odpowiedz
@piotrlos: ktoś kupujący kilkuletniego Passata z dużym przebiegiem liczy się z tym i jest świadomy wyboru. Obie strony zadowolone, bo cena odrobinę niższa, przebieg prawdziwy.
W drugiej sytuacji Janusz zadowolony, bo ma Passata z małym przebiegiem, a handlarz szczęśliwy, bo upchał. xD
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@piotrlos: nie no, ten przebieg 170k w 20 letnich autach to beka, ale dlaczego was dziwi, że ktoś patrzy na przebieg? Jak kupowalem auto to też brałem to pod uwagę, 10 letnie auto z 168k nalotu (niekrecony, da się)
  • Odpowiedz
@NorthWarrior: Podróż do stolicy w twoim przypadku daje w kość. Zrobiłem obecnym autem w 3 lata 40 tys a mam wrażenie, że jeżdżę wszędzie, tylko że do pracy mam 10km. Kwestia indywidualna, dla mnie przebieg nie ma większego znaczenia. Ale jeśli ktoś na to patrzy to można poszukać. Miałem E39 z przebiegiem ponad 400 tys które mimo wszystko było poszanowane i dające frajdę z jazdy to ciężko było sprzedać ;)
  • Odpowiedz
@Vosemite: auto niemieckie po prostu po osiągnięciu widełek 200-300k przestaje liczyć kolejne kilometry, bo jest na tyle szczęśliwe, że czasu i kilometrów nie liczy. Innego wytłumaczenia nie widzę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz