Wpis z mikrobloga

No i miałem niezłą wywrotkę na rowerze przez buraka co zostawił swoją taxe na ścieżce przy Ruskiej. Ciuchy poniszczone. Chciałem go zwyczajnie wyminąć klnąc pod nosem ale gdy wracałem na swój pas na ścieżce okazało się ze jest rozdzielony takimi plastikowymi prowadnicami. Nie udało się na nie wjechać pod takim małym katem. I zaliczyłem ślizg. Gość speszony zwiał.
Mam foty. I nie wiem, jest sens gdzieś to zgłaszać by chociaż mandat zarobił?

#wroclaw #rowerowywroclaw #rower
źródło: comment_1631826368fzZv5wg78iFNZzBoCbpA5l.jpg
  • 17
@Kiubi: No ale nie do konca rozumiem, jakbys tam jechal autem i wyprzedzal ta takse to tez bys mial wywalone w to co jest za tym zaparkowanym autem i w przypadku potencjalnej czolowki bys upatrywal winy w zaparkowanym aucie? On maksymalnie dostanie mandat za parkowanie na zakazie.
@Shinlim: no ale kiedy pisałem ze mam wywalone? przecież nie zauważyłem tych plastików. Inaczej bym się nie wyrąbał.
No i o tym mandacie mowa. Nie łudzę się, że do mnie z kwiatami przyjdzie.
@Kiubi: następnym razem, jak sobie coś zniszczyłeś albo przynajmniej masz siniaka to wołaj policję i pozew cywilny. On się nauczy, że na ścieżce się nie staje, a przy okazji kilku kolegów uświadomi jak popłynie kilka tysięcy ( ͡° ͜ʖ ͡°)