Wpis z mikrobloga

dosłownie to nagranie już kilka razy spowodowało u mnie a la stan depresyjny na kilka dni.

Nie polecam odpalać i zgłoszę do usunięcia bo niektórzy tutaj nie zdają sobie sprawy


@xdTM: budowanie świata gdzie jakakolwiek potencjalna ekspozycja na negatywne emocje jest bojaźliwie chowana po kątach jest niebywale szkodliwe. Dlatego masz "depresję" bo nie jesteś w stanie sobie poradzić z empatią w takiej sytuacji, mimo że jest ona częścią życia jakie
  • Odpowiedz
Mocne nagranie, jedyne równie mocne jakie widziałem to kiedy policjanci czy tam strażacy ogłosili rodzicom co czekali na swoje córki po ogłoszeniu pożaru w escape roomie, że ich dzieci nie przeżyły - to było w Polsce i do dzisiaj pamiętam ten ryk rodziców z tego nagrania,


@Need: masz to nagranie?
  • Odpowiedz
To jest tylko dowód na nieprawidłowość normalności


@HAL__9000: wrażenie nieprawidłowości wynika z twojego nieprzystosowania do przetwarzania konkretnych bodźców, a nie z ich obecności samej w sobie. Takie stwierdzenie to mieszanie skutku z przyczyną
  • Odpowiedz
@Wap30: Tak, obecność tych bodźców już jest nieprawidłowa, zaś wymaganie od innych, aby się przystosowywali do nich jest szczytem bezczelności. Poza tym całe to twoje "przystosowanie" doprowadza de facto do ignorowania cierpienia innych i życia sobie, jak gdyby nigdy nic. To również jest nieprawidłowe.
  • Odpowiedz
zaś wymaganie od innych, aby się przystosowywali do nich jest szczytem bezczelnośc


@HAL__9000: Może i jest, na pewno żadnego przystosowania od nikogo nie wymagam, ale nie ma powodu by go nie wypracować. Im mniej sytuacji powoduje twoje rozsypanie się i niezdolność do działania tym po prostu lepiej, dla ciebie i innych, i dużego pola do dyskusji tu nie ma.

Poza tym całe to twoje "przystosowanie" doprowadza de facto do ignorowania cierpienia innych i życia sobie, jak gdyby nigdy
  • Odpowiedz
@HAL__9000 Nie. Śmierć kliniczna to nie biochemia mózgu tylko przejście na drugą stronę. Logika mówi, że te wizje to produkt zaświatów. Dajesz mi za tę wypowiedź minusa nie zgadzasz się. Odpowiadasz mi nie zgadzasz się. Inaczej: zgadzasz w pełni wiedząc, że mam rację a duchy nie są deluzją. :)
  • Odpowiedz
@HAL__9000 Duchy, życie po życiu nie są fikcją. Ludzie realnie doświadczyli niezwykłego i często nie były to żadne zwidy ani halucynacje i niczego nie trzeba leczyć u psychiatry. Wiele historii da się wyjaśnić tylko sferą duchową. Wszystko się zgadzało z opowieści ludzi, którzy mieli wizje, widzieli, słyszeli rzeczy i na drugi dzień wszystko okazywało się mieć potwierdzenie w archiwalnych zdjęciach, zeznaniach historyków, sąsiadów. Musisz być bardzo ograniczony jeśli realnie uważasz za
  • Odpowiedz
Strażak, który jest w stanie wytrzymać widoki które ciebie paraliżują i działać mimo bodźców które ciebie odstraszają "ignoruje cierpienie innych i życie sobie jakby nigdy nic"?


@Wap30: Nie, nie na tym polega ignorowanie. Ignorujesz, kiedy przystosowujesz się aż tak bardzo, że aż pomimo świadomości takich zdarzeń, dalej nie masz nic przeciwko temu, żeby miały one miejsce (akceptujesz je, ot tak, by żyć sobie dalej i być zadowolonym).
  • Odpowiedz
Ignorujesz, kiedy przystosowujesz się aż tak bardzo, że aż pomimo świadomości takich zdarzeń, dalej nie masz nic przeciwko temu, żeby miały one miejsce


@HAL__9000: nie do końca rozumiem twoje podejście do życia i świata. Takie zdarzenia się po prostu dzieją, to nie nasze miejsce by je akceptować lub nie. Jesteśmy częścią ekosystemu który czasem produkuje rezultaty postrzegane przez nas jako drastyczne. Jesteś prostym mechanizmem, możesz być albo poddany odpowiedniej habituacji
  • Odpowiedz
@HAL__9000 Śmierć kliniczna to przejście na drugą stronę. To w ogóle nie dotyczy biochemii mózgu. W sensie ludzie widzieli rzeczy, których widzieć nie mogli i wszystkie opisy się zgadzały. Zjawiska fizyczne potwierdzają to i nie jest to z nimi sprzeczne. To normalne fizyczne wyjście Człowieka z ciała, z mózgu. Program AWARE to potwierdza.
  • Odpowiedz
Takie zdarzenia się po prostu dzieją, to nie nasze miejsce by je akceptować lub nie


@Wap30: Ależ oczywiście, że naszą powinnością jest nieakceptowanie tego i dążenie do sytuacji, w której takie zdarzenia nie będą się działy.
  • Odpowiedz
@HAL__9000: Naszą powinnością jest budować społeczeństwo dające ludziom solidną szansę na radzenie sobie z sytuacjami stresującymi czy tragicznymi. Jeżeli twoja krucjata to budowanie świata działającego tak, by nawet najbardziej nieodporna na kryzysy osoba nigdy nie miała szansy przeżyć tragedii to śmiało, ale to krucjata fundamentalnie skazana na porażkę która ostatecznie nie uczyni świata, ani twojego życia ani o gram lepszym.
  • Odpowiedz
@Wap30:

Naszą powinnością jest budować społeczeństwo dające ludziom solidną szansę na radzenie sobie z sytuacjami stresującymi czy tragicznymi


lol, przecież takie społeczeństwo już jest zbudowane. Robi się ludzi i tym samym powoduje się ich "szansę na radzenie sobie". Nie ma na to
  • Odpowiedz
@HAL__9000: spoko, tylko wywrócenie stołu nie jest równoznaczne z wygraniem gry. Jeżeli chcesz rozważać scenariusz minimalizacji cierpienia to wyeliminowanie możliwości zarówno jego obserwacji jak i obserwacji jego braku nie jest z definicji rozwiązaniem.

Pomijając, że takie dywagacje są jedynie efektem gimnazjalnej frustracji (do której masz pełne prawo) ale w jakiejkolwiek konstruktywnej dyskusji są po prostu spamem
  • Odpowiedz
@Wap30:

wywrócenie stołu nie jest równoznaczne z wygraniem gry


W tym przypadku to jedyna możliwość jakiegokolwiek wygrania. Pozostawienie stołu oznaczać będzie jedynie kolejne
  • Odpowiedz