Wpis z mikrobloga

Ehhh mija tydzień na #izotek a moja #depresja która przez ostatnie 2/3 miesiące mało co się uaktywniała, obecnie sprawia, że mam ochotę wyjść z pracy, wrócić do siebie, pójść spać i mieć #!$%@? we wszystko. Człowiek próbuje coś zrobić by poprawić swój wygląd, samoocenę i komfort psychiczny lecząc trądzik, chwyta się najskuteczniejszej metody, to oczywiście jak zawsze wiatr w oczy. Tak sobie teraz przypominam, że za każdym razem jak zaczynałem tę kurację, to do 3 miesięcy się u mnie pogarszało na tyle, źe porzucałem pracę i izolowałem się. a próbowałem już kilkakrotnie, tylko teraz zauważyłem, że spadek nastroju następował po braniu leku. No i co ja mam zrobić. Nie biorąc tego gówna dalej będę miał kratery na mordzie co będzie nadal wprawiało mnie w kompleksy i niechęć do życia, a leczenie samo w sobie już teraz sprawia że nie chce mi się żyć. Z dwojga złego to wychodzi na to, że co nie zrobię to będę się źle czuł, ale w opcji z kontynuacją leczenia jest koło 90% szansy, że problemu pozbędę się raz na dobre i mój stan psychiczny dodatkowo się poprawi. Tak więc chyba albo będę miał w końcu normalną mordę, albo skończę w trumnie. Jedna i druga opcja obecnie nie jest dla mnie niepożądana. #gorzkiezale #dermatologia #przegryw #zalesie
  • 16
  • Odpowiedz
  • 1
@PanMaglev taki to na pewno nie, bo mam już blizny, mam znamiona na twarzy i przebarwienia na pewno po izo nie znikną w 100%, ale chcę nie mieć po prostu nowych pryszczy i to jeszcze często mam takie w uj bolesne...
  • Odpowiedz
za każdym razem jak zaczynałem tę kurację, to do 3 miesięcy się u mnie pogarszało na tyle, źe porzucałem pracę i izolowałem się.


@Kalafjoreg: w tych pierwszych tygodniach kuracji zawsze jest wysyp syfów, też tak miałem
  • Odpowiedz
@Kalafjoreg: za każdym razem jak zaczynasz? to który to już raz, mi baba powiedziała, że izotekiem to dwa razy max w ciągu życia bo trzeci to już za duże ryzyko, że ci wątrobe zje
  • Odpowiedz
@Kalafjoreg: Jadłem izotek przez 17 miesięcy, nie biorę już 2 lata i cera jest ok, zero nawrotu. Miałem przebarwienia i blizny, przebarwienia zniknęły całkiem, a blizny są lekko widoczne. Na kuracji czułem się lepiej psychicznie niż obecnie i nie chodzi tu o niską samoocenę z powodu trądziku. Mój szlak dopaminowy jest jakiś #!$%@?
  • Odpowiedz
  • 0
@swza Chyba 4, ale za każdym razem przerywałem po 2/3 miesiącach, a i od tego są badania krwi, by kontrolować pewne sprawy, a miałem próby wątrobowe i inne wręcz wzorowe
  • Odpowiedz
@Kalafjoreg: tez mialem badania krwi i proby watrabowe co miecha i wszystko bylo git ale jak skonczylem druga kuracje i po pol roku znowu zaczelo syfic to baba powiedziala ze ona sie nie podejmuje trzeci raz izotekiem bo moge se zdrowie #!$%@?
  • Odpowiedz
@Kalafjoreg: kurde tak samo mam z tym że u mnie pogorszenie nastąpiło po 2 tygodniach a obecnie biorę już 3, jak uzbieram trochę hajsu a problem będzie się pogarszać to chyba znowu do psychiatry zawitam
  • Odpowiedz
@Kalafjoreg: Koniecznie psychiatra. W połowie brania izoteku moja psycha też siadła, załamanie totalne, nie mogłam wstać z łóżka tylko „egzystowałam”. Zaczęłam szukać ratunku u psychiatry i pomogło. Warto zawalczyć bo efekt po skończonej kuracji izotekiem był (u mnie) niesamowity. Wizyta u specjalisty to circa koszt wizyty u dermatologa + jedno opakowanie izoteku.
  • Odpowiedz