Wpis z mikrobloga

@Szkieletor: Już kiedy w jednym z wpisów marudziłem na #!$%@? po całym mieście hulajnogi. W sobotę/niedzielę rano często nie dało się przejechać w centrum bez wysiadania z auta i partycypacji w konkurencji rzutu hulajnogą. Czy Polska czy Norwegia, ludzie to #!$%@? mongoły niestety, operatorzy hulajnóg też jakoś specjalnie nie byli zainteresowani rozwiązaniem problemu. Za to władze Oslo rozwiązały go za nich w klasyczny dla władzy sposób - ograniczając/zabraniając.
@Szkieletor: tak jak Stashqo napisal, to wina norweskich ameb umyslowych, zazwyczaj nastoletnich. Tylko, ze ten problem firmy mogly rozwiazac. Ze wszystkich 3 firm, ktore byly w sadzie tylko Ryde ma w apce mozliwosc raportowania zle zaparkowanej hulajki, a u innych najwyzej mozesz sobie napisac maila lol. Bali sie odstraszyc klientow do konkurencji albo banowac ludzi parkujacych na ulicy/srodku chodnika to teraz maja.

@Stashqo: Władze starały się na początku dogadać, a
@Szkieletor: w końcu! Walały się dosłownie wszędzie. A ludzie na nich mając słuchawki na uszach wjeżdżali ci 20 cm przed ciebie w ogóle nie zostawiając buforu jakbym chciał nagle skręcić w jakąś stronę.
Ilość hulajnóg zmniejszyła się o 65% więc mam nadzieję, ze teraz będzie miejsce na parking i, że ludzi jeżdżących po chodnikach będą karać mandatami (niestety to jest plaga, w dodatku często jeżdża za szybko :/)