Wpis z mikrobloga

@Tasde ja #!$%@?, a na wykopie znowu plaku plaku, manipulacja, wina Hamiltona i walenie konia do Maxa xD
1. HAM był zdecydowanie z przodu na dojeździe do szykany
2. Inaczej niż Hamilton (wjeżdżając od wewnętrznej) nie da się tej szykany pokonać. Z jakiej racji HAM miał tu zwalniać i wpuszczać Verstapprna, który był w #!$%@? za nim?
3. Klatki wyciąłeś tak, że nadałbyś się do TVP xD prawa góra - maxa #!$%@?
via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
@FanaticoRosso1910: wszyscy obiektywni poza Sokolem, Toto i FIA uznali to za RI, nawet komentatorzy na F1tv i wejdź sobie na twitter Buxtona, cały elaborat Brytyjczyka, ale on tam pewnie #!$%@? wie, 20 lat bycia wewnątrz tego sportu to nie dużo.
Inna kwestią jest, że byłem więcej niż pewny, że przyjdą tu elementy Hamiltonowskie i się zesrają, nie rozumiejąc nawet o czym ten wpis jest, a jest o tym co chętnie wytykają
@Tasde:
Prawda jest taka, że Silverstone to wina Hamiltona, a tamta kara była śmiesznie mała.

Tutaj w mojej ocenie jest incydent wyścigowy, ze wskazaniem na Maxa, który bardzo optymistycznie atakował lewisa. Robił to jednak tylko dlatego, że wiedział, że jeśli Hamilton wyjedzie przed nim z tej szykany, to dojedzie przed nim w wyścigu. Osobiście bym kary nie dał, ale rozumiem argumentację drugiej strony.

Tylko nie ma co się spinać o tę
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Crassus: ja się nie spinam o karę, bardziej mnie #!$%@? FIA i ich podejście do sędziowania, gdzie nikt nie rozumie zasad i czemu raz za wypchnięcie z toru bez kolizji dają 5s jak w Austrii, innym razem nic za wypychanie z kolizją, a innym razem wypychany dostaje karę pod pretekstem którego nikt nie rozumie. Natomiast wpis ten nie odnosi się do F1 tylko do ludzi z tego tagu, według których zawsze
@Tasde: podejrzewam, że sędziowanie będzie tak wyglądać, dopóki będzie się ono opierać o interpretację sędziów, którzy dość często zmieniają swój skład. Tym bardziej że regulamin działa tak, że sytuację można interpretować na wiele sposobów.

Dlatego jedni stwierdzą, że Hamilton powinien zostawić miejsce, bo Max był w trakcie manewru. Druga grupa powie, że Max był za daleko żeby wykonać manewr(w tę stronę poszli sędziowie). A inna grupa stwierdzi, że jeden atakował optymistycznie,
@Crassus: sędziowie dywagują teraz nad tym czy przesunięcie na koniec stawki po wyścigu nie powinno odroczyć kary +3 pozycje na starcie na następny wyścig. Wiec jeszcze ten cały cyrk się nie skończył. I podobnie do ciebie kolego uważam, ze na Silverstone była wina HAM, a tutaj RI i #!$%@? mnie tylko ten pojazd na Maxa przez oponiarzy i hipokryzja w uzasadnieniu kary.
@Tasde: ale Hamilton nie wypchał Verstappena, tylko ten się #!$%@?ł tam gdzie nie było miejsca. Hamiltoj jechał normalną linią wyścigową

Na Silverstone Hamilton się wepchnął mając niewiele miejsca do manewru i się #!$%@?ł w Maxa. Na Monzy było na odwót
@dobrzecisiewydaje: Jakieś źródło tych informacji, bo jeśli faktycznie tak zrobią, to srogi cyrk się odwali. Prawda jest taka, że najlepiej nie zwracać uwagi na idiotów i z jednej i z drugiej strony barykady, życie staje się prostsze.

Ja rozumiem o tyle tę karę, że każdy z kierowców(w tym i Hamilton) w takich sytuacjach jechał po prostu drogą ucieczki i unikał w ten sposób zderzenia. Max tego nie zrobił, bo oczekiwał chociaż
@Crassus: póki co jedyne źródło to komentarz kogoś na Sky, wiec to na dwoje babka wróżyła - będzie albo nie będzie, nic wiazacego. Ale już sam fakt, ze ktoś miał taki pomysł i wypowiedział go na głos, w kontekście tego co FIA odwala ostatnio z dowolnością interpretowania regulaminu (odnośnie tego co się działo na SPA + wybiórczość w karaniu kierowców z różnych stajni) gdzieś tam z tylu głowy zapala lampkę ostrzegawczą.