Wpis z mikrobloga

@ryj23: DN jest bardzo inspirowany Leytonami od PdM. Jeśli nie znasz tych perfum, to szary Boss jest odniesieniem. Z kolei jeśli HB też nie poznałeś, to wyobraź sobie zapach szarlotki, do której nie żałowano przypraw. I Leyton, i DN pachną bardzo dobrze. W powietrzu są prawie identyko. Szurając nosem po ręce można wyczuć różnicę w jakości, ale kilkukrotna przebitka cenowa pozwala to znieść.