Wpis z mikrobloga

Od kilku godzin siedzę przed monitorem ze skwaszona miną i jestem zobojętniały na wszystko. Nie mogę zasnąć, a na rano do roboty. Nie chce tam iść, ale muszę. Po prostu siedzę i kontempluję nad tym jakie to wszytko jest bez sensu. Całe to staranie się, to smarowanie tej ohydnej skóry, udawanie w robocie, że jestem jak reszta i do czegoś się nadaję. Ostatnio zrąbałem specjalną produkcję dla klienta, przez co kontrola jakości mnie opieprzała. Podczas sprawdzania towaru trząsłem się jak jakiś narkoman i mamrotałem sam do siebie w obecności kontrolerki, że po co ja się urodziłem i trzeba było dawno ze sobą skończyć. Na domiar złego do pomieszczenia weszła jakaś laska (pierwszy raz ją widziałem, chyba nowa pracownica). Już się domyślam co ona o mnie pomyślała - niedorozwinięci i psychiczni tu robią. Myślałem, że zostanie na mnie napisane pismo do dyrekcji, albo ja sam będę musiał pisać jakieś pismo wyjaśniające. Brygadzista uratował całą sytuację i kazał mi się uspokoić. Jakoś udało mi się zapomnieć na kilka dni o całym zdarzaniu, w ogóle starałem się wyrzucić to z głowy. Dzisiaj to wróciło, bo na nocce znowu zrobiłem z siebie idiotę i nawet wole tego nie opisywać. Jak wstałem pokręciłem się po domu, zjadłem obiad, słuchałem trochę muzyki, ale nie przestawałam myśleć o tym jak co odwalałem. Już nawet zaczynam się zastawiać się jakie było ułożenie planet, gwiazd i inne tego typu astrologicznych bzdur w dniu mojego urodzenia, bo chyba w racjonalny sposób nie umiem doszukać się innego wyjaśniania dlaczego moje życie jest tak porąbane.
#przegryw ##!$%@? #przegrywpo30tce #nienawiscdosamegosiebie
CulturalEnrichmentIsNotNice - Od kilku godzin siedzę przed monitorem ze skwaszona min...

źródło: comment_1631224588lOEhK65MohcHyDlk0l45nw.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz