Wpis z mikrobloga

Od dluzszego czasu mam problemy z ukladem pokarmowym, lecz ostatnio nasiliy sie one na tyle, ze w najgorszych momentach mam ochote zakonczyc juz to cierpienie.



Od lat zmagam sie z nadmiernym odbijaniem sie, podbijaniem jedzenia. W ostatnich miesiacach natomiast problem polega na tym, ze odbic mi sie nie moze. Czuje, ze cos zalega, w stresie jakby zapieram sie by to zrobic, ale sie nie udaje. Mam nudnosci, zbiera mi sie na wymioty, ale przez stres i blokade przelyku nigdy nie wymiotuje. Co kilka nocy zdarza mi sie wstac z lozka z niezwykle silnym parciem na stolec. Tak silnym, ze trzesie mi sie cale cialo czemu towarzysza ogromne nudnosci. Najczesciej przy nocnym wyproznianiu podrazniam sobie rowniez odbyt - pojawia sie krew i pieczenie na nastepne kilka dni.

Stosowalam wiele preparatow i ziol. Mieta, rumianek, Iberogast, Sylicynar, kurkuma i piperyna, dodatkowo waporyzacja CBD i inne leki. Dawalo to jakis efekt, przynajmniej taki, ze jakos moglam funkcjonowac. Niestety, 2 dni temu meczylo mnie to od polnocy do 5 rano, nastepnego dnia moja matka ukradla i wyrzucila mi wszystkie leki wraz z CBD i waporyzatorem. Wszystko warte ponad 600 PLN. Dzis po zjedzeniu sniadania trafil mnie bardzo silny atak, do tego doszedl stres zwiazany ze swiadomoscia braku czegokolwiek co mogloby usmiezyc bol. Czulam sie absolutnie fatalnie, juz nawet otwieralem okno by z niego wyskoczyc. Wychowalam sie w patologicznej rodzinie, czesto jestem nerwowy, bedac dzieckiem kilku lekarzy przepisywalo mi srodki psychotropowe, jednak moi rodzice nigdy mi ich nie podawali.



Dzisiaj rowniez zobaczylem, ze do moich ziolowych naparow moj ojciec wlewal jakas mieszanke - najprawdopodobniej bluszczyk kurdybanek. Czy dodawanie tego typu rzeczy do miety albo rumianku, ktorzy sie parzy moze rowniez pogorszyc moj stan?



Nie ukrywam, ze od tego wszystkiego ucierpialo moje zdrowie psychiczne. Pojawilo sie mnostwo siwych wlosow i czesto zdarzaja mi sie ataki paniki.

#zdrowie #polska #leki #pomocy #lekarz
  • 1