Wpis z mikrobloga

@GuziQ: gdyby woda miała gdzie wsiąkać -> nie wpływała by w takich ilościach do rzeki = rzeka by nie wylewała po 3 dniach wcale nie tak intensywnych opadów ¯\_(ツ)_/¯
@wolfiex: może i w Krakowie takie opady intensywne nie były, ale w innych miejscach gdzie są dopływy do Wisły już było całkiem inaczej ¯\_(ツ)_/¯
Po drugie ja nie widzę tutaj, żeby Wisła na poziomie Krakowa wylała, jest nadal w miarę w swoim wyznaczonym korycie - jak sobie popatrzysz jak wielkie koryto jest wyznaczone to zrozumiesz. Zaznaczając jeszcze to, że Wisła nie osiągnęła jeszcze w Krakowie stanu alarmowego - ma jedynie stan