Wpis z mikrobloga

@Scyzorex: mi najlepiej spisują się no-namey z marketów biedra, Lidl, Carrefour etc.

Te "markowe" nie dość że droższe to mają pierdyliard funkcji które tylko przeszkadzają i do jego są po prostu zaprojektowane przez debili - miałem taką niby designerską a bateria jedna pastylka padała po miesiącu gdzie do dziś mam wagę z Rossmanna która mimo działania non-stop (wyświetla czas) potrafi trzymać pół b roku na takiej samej baterii
  • Odpowiedz
@Catmmando: miałem też taką nonamową, ale była trochę za mała i za szybko się wyłączała, ale po przygodzie z Łucznikiem kupię tylko w takim sklepie, gdzie będę miał e-paragon, żeby móc reklamować szajs jak się zepsuje
  • Odpowiedz
@Scyzorex: Clatronic czy jakoś tak, im więcej "fizycznych" przycisków tym lepiej. Miałem ja z 8 lat zanim ją szlag trafił, potem co kilka miesięcy musiałem nowa kupować, aż w końcu kupiłem taka sama, tylko na płaską baterie. I też mam już ze 2 lata. Używana non stop praktycznie.
  • Odpowiedz