Wpis z mikrobloga

#wedkarstwo
Dobra mireczki, powiedzcie mi, ile kosztuje składka roczna? Konkretnie chodzi mi o PZW okręg #gdansk. Widzę w komentarzach, że ludzie piszą, że składki są skandalicznie wysokie a z tego co ja się sam zorientowałem w internecie, to nie jest wcale tak źle. Tak więc ile mniej więcej muszę rocznie zapłacić, żeby móc łowić na wodach PZW w moim okręgu?
#kiciochpyta
  • 15
@GdzieJestBanan: A jak długo wykupujesz składki?
Ja pamiętam jak były po 150zł u mnie a teraz koło 300-350zł. Dodatkowo jeśli chcę do dziadka na wieś pojechać to muszę kolejną wykupywać bo przecież nie może być jedna na Polskę tylko każdy musi mieć swoje #!$%@? wody :)
Realnie żeby połowić w całej Polsce to ile musisz wydać? 3k?
@kkk240 No jak tam się na to spojrzy, to masz oczywiście rację, bo podział związku na tyle regionów to jest śmiech.
A składkę będę wykupywał pierwszy raz, zaczynam przygodę z wędkarstwem ( ͡ ͜ʖ ͡)
@GdzieJestBanan: Generalnie to ja neguje kwoty z tego względu że uważam że leśne dziadki kradną na potęgę :)
Widzę to bo obok mam okręg który jest jakby bardziej prywatny i mają swoje stawy po żwirowniach itp. i tam ze składek około 200zł zarybiają non stop i to w takich ilościach że głowa mała - jedzie się jak na komercje. No i wychodzi na to że da się nie rozkradać i zarybiać
@kkk240 Nie no patologia w związku to jak wszędzie w Polsce, nie ma chyba takiego, który na poziomie powiedzmy centralnym funkcjonuje normalnie xD
Jak śledzę koło PZW z mojego miasta to chyba wygląda to spoko. Zobaczymy za jakiś czas, czy będę pluł #!$%@?ów z PZW ( ͡º ͜ʖ͡º)
Tym czasem idę zamówić sobie jakiś fajny ręcznik i mydło.
@GdzieJestBanan: tylko weź pod uwagę, że płacisz te 350zł a może być tak, że jedyne co połapiesz to leszcze i płotki. Tak jak u mnie w tym sezonie. Okręg mazowieckie. Do czerwca ryby praktycznie nie brały bo były zimne noce, później były upały ze nie dało się wysiedzieć. Później non stop deszcze i wysoki stan wód. Ani posiedzieć w deszcz, ani nie brało. Więc ja od kwietnia byłem z 10-15 razy
@I_Will_Never_Forget No jeśli tak będzie wyglądała sytuacja, to będę myślał, czy na kolejny sezon też zapłacę, czy zacznę jeździć na komercyjne łowiska. Chociaż wolałbym tego uniknąć - z mojej storonu wygląda to tak, jak bym sobie ryb do wanny narzucał i zaczął łowić ( ͡ ͜ʖ ͡)
Mam za to od znajomego cynk o rzekomo prywatnym jeziorze (podobno właściciel długo się sądził o tę własność), a jak
@GdzieJestBanan: To mój też pierwszy sezon. Trochę inaczej to sobie wyobrażałem, bo sprzętu kupione za kilka stów, karta za kilka stów no a ryb mówię - na palcach jednej ręki można policzyć. W sobotę byłem na Wiśle - 2 leszczyki wielkości dłoni. W poprzednią niedzielę byłem na stawie - 2 jazie mniejsze niż dłoń. Miesiąc temu byłem na całą nocna na Bugu ze szwagrem na grunt, we dwójkę ze 3-4 leszcze,
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@GdzieJestBanan: rozejrzyj się na "bezpańskimi" zbiornikami: jeziorka w parkach, stare glinianki lub żwirownie. Często połapiesz jak na PZW a za darmo ( ͡º ͜ʖ͡º)
I polecam też Mazury, w internecie ludzie narzekają, ale zawsze jak pojadę to kula zanęty i nie muszę czekać 30 sekund na ładną płoć lub leszcza. Okonki na boczny trok lub obrotówkę też dobrze biorą. A na PZW w okolicy jakiegoś miasta