Wpis z mikrobloga

@podomka: Dwa lata temu brałem ze stałym na 5 lat bo nawet było minimalnie tańsze niż to w wersji ze zmiennym. Dzisiaj nie mam pojęcia co bym zrobił, tym bardziej, że obecnie kredyty przy zerowych stopach w wersji z oprocentowaniem stałym na 5 lat są droższe o ok. 0.5 p.p. niż gdy dwa lata temu brałem przy stopach na poziomie 1,5 p.p. ¯\_(ツ)_/¯ Mocno niepewne czasy do brania kredytu.
Rok temu brałem stałe i też wciąż nie wiem czy to mondre czy głupie


@scriptkitty: To samo u mnie. Póki co lipnie na tym wychodzę, bo brałem tuż przed covidem (czyli w sumie 1,5 roku temu) jeszcze z WIBORem 1,7... Ale jeszcze prawie 4 lata, a spokój ducha jest i w sumie mam w dupie stopy procentowe póki co.
@becvvv: No tak, ale przy założeniu, że będą już zawsze takie stopy, a to niemożliwe. W takiej perspektywie czasowej to w zasadzie chyba nie ma za bardzo różnicy, który wybierzemy bo stałe oprocentowanie to tylko na 5 lat..
@becvvv: przy dzisiejszych warunkach - banki wiedzą, że stopy wzrosną w najbliższym czasie, więc oferta na stałe oprocentowanie jest dużo gorsza niż na zmienne.
Jak ja brałem, to oferta na stałe była lepsza -> widocznie bank już wiedział, że stopy zostaną obniżone przez covida, więc próbował 'naciągnąć' ludzi na stałe oprocentowanie. Ja się dałem 'złapać', ale 5 lat to sporo czasu, może jeszcze mi się zwróci.
Wniosek: banki zawsze wiedzą lepiej.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
przy dzisiejszych warunkach - banki wiedzą, że stopy wzrosną w najbliższym czasie, więc oferta na stałe oprocentowanie jest dużo gorsza niż na zmienne.

@u-kill-u-homo: no to dziwne, że dziewczyna dostała tak, że stale wychodzi dużo gorsze, a @podomka: ma małą różnicę