Wpis z mikrobloga

Nie wiem czy mam zwidy, ale trochę przegoniłem moje pierdzikółko dzisiaj. Czyli teraz już pacjent cbr929rr. Wjechałem w miasto chwilę pojeździłem, dojeżdżam do świateł już się zatrzymałem, nagle strzał motocykl dobranoc i teraz już nie wiem czy ja zgłupiałem i przez trzeźwość mam zwidy, ale jakby wyłonił się dym / para ale nie z między owiewek tylko bardziej zaraz sprzed baku. Zatrzymuje się myślę #!$%@? dobranoc, ale spycham na chodnik zaglądam w te szpary macam te wszystkie ciepłe węże i jest sucho, próbuje odpalić gada od strzała. Do domu z 3 km, dojechałem bez atrakcji, aż po po powrocie myślę, czy na pewno miałem luz, ale no stałem już w miejscu, strzał taki jakby zbliżony od napiętego łancucha, ale z tym strzałem to też zgłupiałem, już go nie miałem jak gonić. Teraz ma lać dzień w dzień to też średnio, ale poza tym że mam chory baniak to jest w stanie ktoś po mojej paplaninie coś wykminić ? Zaglądać gdzieś ? Moze uszczelka poszła pod głowicą, ale z wydechu czysto. A może po prostu usnął od babcinej jazdy.
#motocykle #motoryzacja #mechanika
  • 7