Wpis z mikrobloga

@Szczuroskoczek_: Istnieje coś takiego jak męska solidarność. Po prostu nie w kwestiach społecznych, bo wtedy trzeba byłoby strącić tzipę z piedestału, a już na samą myśl o czymś takim uległemu Polakowi wychowywanemu w kulcie księżniczki palą się styki w mózgu.
@magiczny_banan: @magiczny_banan: @Szczuroskoczek_: męska solidarność wygląda tak, jak opisał to jakiś Mirek kiedyś, smutna historia, mianowicie

Mirek nie pomógł na wycieczce szkolnej Julce zdjąć walizki w pociągu. Walizka spadła i Julka złamała rękę. Dwóch chłopaków z klasy potem skopało Mirka na oczach innych, jeden trzymał, drugi walił w jaja. Mirek twierdził, że przez to ma do dziś coś nie tak z jajami...