Aktywne Wpisy
Kupamilosci +378
wieprzowina +29
Zazdroszczę ludziom, którym nie przeszkadza marnowanie 9-10h dziennie na pracę (doliczam dojazdy plus ogarnięcie się do niej i zakładam optymistyczny wariant bez nadgodzin). Sen i obowiązki - zostaje 4-6h dla siebie w zależności od dnia, i to nie mając dzieci. Z dziećmi to jest dla mnie czysta abstrakcja, nie wiem jak ci ludzie funkcjonują przy tak małej ilości czasu, którą mogą poświęcić sobie i swoim zainteresowaniom. Ach, no i jeszcze trzeba wcisnąć
Mam 20 lat, pojechałem ze szwagrem na rozładowanie drewna, generalnie nie lubię pracy z tym człowiekiem bo zawsze dochodzi do awantury.
Zajechaliśmy na miejsce, biorę się do roboty a ten oczywiście za flaszkę się bierze, mówię żeby się wziął do roboty a nie za chlanie - zaczęło się wyzywanie, od słowa do słowa ale wziął się chociaż do pracy. Ja z #!$%@? musiałem zapalić fajkę, spaliłem chyba trzy w ciągu 10 minut, szwagier chyba się uraził bo zaczął znowu się awanturować, coś że nie przyjechałem tu na występy rodzinne. Powiedziałem mu żeby zamknął mordę to zaczął się ze mną szarpać, na szczęście #mikrokoksy here więc szybko go wyprostowałem, do końca roboty nic się nie odzywaliśmy.
Po powrocie powiedziałem tylko matce co sądzę o tym elemencie i opisałem cała sytuację.
Podobno dostał burę od mojej siostry i mamy, zamknął się w piwnicy i do nikogo się nie odzywa.
To mój szwagier, jechaliśmy rozładować babci drewno na opał
Komentarz usunięty przez moderatora