Wpis z mikrobloga

@Radiativ: tak naprawdę kupować auto do 20k, to szkoda czasu bawić się w jakieś dochodzenia w aso, ksiazki serwisowe mierniki lakieru, ile nalatane itp itd. Podstawy. Kiedy do zmiany rozrząd, co pilnego do zrobienia, kasa na stół i dziękuję do widzenia. To nie fura za 100k żeby każdą ryskę oglądać. Dlatego połowę kupców wyśmiałbym w twarz, słuchając ich roszczeń. Bardzo dobrze, że handlarze kantują. Durne polaczki same do tego doprowadziły. A
  • Odpowiedz
Oglądaliśmy jednego z przebiegiem 200k i technicznie był bardziej zaniedbany niż ten 580k, gdzie ktoś serwisował w flocie regularnie.


@PanSpekulant: zależy też kto jeździł i jak jeździł. Najbardziej mnie rozwalają argumenty, "panie to kobieta jeździła, studentka z krakowa". To nie jest argument to anty argument
@derigen90: mam podobne podejście ale z tym, wolałbym wykryć coś takiego jak zużyte pierścienie mierząc np ciśnienie sprężania.
  • Odpowiedz