Wpis z mikrobloga

@bisu: jak go nie udomowisz to nie dasz rady z nim u weterynarza. Tak kiedyś też zacząłem od dokarmiania jednego bezdomnego kota, po paru miesiącach tak się oswoił że mogłem go nosić i bez obaw bawić. Minus był taki że na zimę musiałem go zabrać do domu, mimo że na lato miał budkę na podwórku. Dużo roboty z nauką starego kota ale warto. Szkoda że tylko trzy lata przeżył, bo naprawdę
@dezerter10: dość szybko się przyzwyczaił i już były próby wejścia do mieszkania. Nie chce go wpuszczać i dotykać bo nie jest szczepiony a wścieklizna u kota może być przez dłuższy okres niewidoczna.
@bisu: odnotowano jeden przypadek wscieklizny w tym roku u kota w Polsce, nie martwiłabym się. Jeśli nie mieszkasz w środku lasu gdzie kitku mogłoby mieć kontakt z lisami bym się nie martwiła.

Ale trzeba je spakować do transportera (najlepiej najpierw wpuść do domu i zamknij) i zaszczepić na wszelki wypadek.

Przyjrzyj się czy ma ciachniete uszko - to znaczy że już jest wysterylizowany, tak oznaczają "zrobione" bezdomne kotki. Wtedy też nawet