Wpis z mikrobloga

1562 + 1 = 1563

Tytuł: Gorące mleko
Autor: Deborah Levy
Gatunek: literatura piękna
Ocena: ★★★★★★

Mam kłopoty z chodzeniem - powiedziała Rose do afrykańskiego handlarza. Pokręcił głową z komercyjnym współczuciem, a potem matka zamaszystym gestem wręczyła mu pięćdziesiąt euro.


Sofia zabiera swoją matkę Rose na eksperymentalną terapię do Andaluzji. Żeby to w ogóle było możliwe, kobiety muszą zastawić dom. Lekarz, który podjął się leczenia podejrzewa somatyczne podłoże stanu Rose. W związku z tym każe jej ograniczać leki. Ale nie tylko. Elementem terapii ma być też odcięcie, a przynajmniej ograniczenie pomocy, jaką dostaje ona od córki. Bo ta relacja jest niebezpieczna. Wydaje się, że dla obu z nich. Sofia od jedenastego roku życia przez czternaście lat niemalże zastępuje matce nogi. Jest też jej rzeczniczką, pielęgniarką, pomocnicą czy służącą.

Ten wątek jest ciekawy. Z resztą to właśnie on stanowi opis książki, który mnie skusił do jej przeczytania. Pozostałe wątki nie podobały mi się prawie kompletnie. Jestem w stanie zrozumieć, że miały one na celu pokazanie wielowymiarowości postaci Sofii. Ale nie wyszło. Wyszedł za to chaos, dziwne rozmowy, niewiarygodne relacje. I wciśnięte, moim zdaniem, na siłę - po to, żeby były wątki seksualne, w tym homoseksualny (to chyba jakaś moda). A szkoda, bo za dużo pary, nabranej na początku przez główny wątek, poszło bokiem. I nie starczyło jej też na zakończenie. Niestety.

Wpis dodany za pomocą tego skryptu

#bookmeter
Pobierz
źródło: comment_1629654825bqISMXCUrY2d3z9HS5mM0D.jpg