Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
W szkole podstawowej, gimnazjum a następnie liceum, byłem tzw. „ofiarą losu” z naprawdę brzydkim ryjem i niskim wzrostem (aktualnie mam 176, więc teź nie za dużo). Nie miałem w zasadzie przyjaciół, praktycznie nikt się ze mną nie zadawał. Nie uczyłem się też zbyt dobrze. Czas spędzałem samotnie. Po liceum i zdanej maturze, zrobiłem sobie „gap year” podczas którego piłem marząc o byciu ze swoją nieodwzajemnioną miłością z czasów licealnych i w zasadzie w ten sposób spędziłem czas. No i byłem raz czy dwa u psychologa, ale nie wierzyłem, że cokolwiek to da i szybko zrezygnowałem. Wyjechałem na studia. Moje życie diametralnie się zmieniło. Zmieniłem dietę (wege here), wywalczyłem stypendium za osiągnięcia naukowe. Poszedłem także na drugi kierunek, aby ugruntować sobie przyszłość i mieć większe szanse na pracę. Aktualnie mieszkam z narzeczoną, którą kocham najmocniej na całym świecie bo akceptuje mnie takim, jakim jestem. Jestem niezwykle szczęśliwy z tego, gdzie aktualnie jestem. Czy w pewnym sensie obalam teorię wedle której przegryw zawsze przegrywa, wygryw zawsze wygrywa? #przegryw #psychologia #pytanie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #611e49b9bb9659000a2331c9
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
  • 7
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:
Przegryw jako niezmienny atrybut to jest religia, wierzenie, nie da się tego obalić w sposób naukowy. Trzeba podchodzić do tego jak do kultu i nic nie tłumaczyć
Po prostu nigdy nie byłeś przegrywem, zgodnie ze świętą księgą przegrywu
Nb. ilu jest przegrywów na wykopie? Może ze 100? A hałas robią taki jakby połowa ludności była pogrążona w przegrywie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
WykopowyRogal: Nie #!$%@? waść

W szkole podstawowej, gimnazjum a następnie liceum, byłem tzw. „ofiarą losu” z naprawdę brzydkim ryjem i niskim wzrostem (aktualnie mam 176, więc teź nie za dużo).


Może to jak Ciebie traktowano miało związek z różnymi rzeczami ale raczej nie ze wzrostem. Tak się składa że ja mam dokładnie 176 i jest spoko.

Zaakceptował: LeVentLeCri
  • Odpowiedz
BogatyCielak: za mało danych, czy wyszedłeś na wygrywa, czy po prostu zredukowałeś szkody i dalej tkwisz na pograniczu przegrywa i normika

- jak wygląda niewiasta i w skali 1-10,
- czy jest z nią w porządku, nie jest zaburzona/zakompleksiona/nie pochodzi z rodziny dysfunkcyjnej
- jak jesteś ustawiony finansowo,
- co studiujesz,
- jak dużego masz penisa?

A tym wzrostem ludzie przesadzają, w obuwiu jesteś już prawie 180 cm ;)
Zakładam, że
  • Odpowiedz