Wpis z mikrobloga

@handler: http://kryzysowo.wordpress.com/2011/03/15/abc-gazow-pieprzowych-czyli-wszystko-co-chciales-wiedziec-gazach-pieprzowych-a-nie-wiedziales-gdzie-zapytac-cz-1/

Najpierw poczytaj, potem coś kup. Generalnie najlepiej w żelu, przed lub po zakupie sprawdź, jaki jest zasięgi jak leci strumień, żeby nie było skuchy w praktyce.

Jak masz znajomego masochistę, to możesz na nim wypróbować, żeby mieć pewność, że działa. Dopóki nie będzie tarł oczu, to ból da się jakoś przeżyć ;]
@Strus: kiedyś przypadkiem testowałem jakiś chiński gaz (nie żelowy), w sensie, że został użyty w zamkniętym pomieszczeniu i jakoś resztki dotarły do mnie (jakieś 5 minut po fakcie użycia). Dusiło jak cholera