Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@darosoldier: ja byłem, jako osoba, która wcześniej nigdy na żadnych ekstremalnych atrakcjach nie była. I powiem Ci, że zaczynając od tych najmniejszych rollercoaster przeszedłem przez wszystko co było czynne, wyłącznie z Zadrą i Hyperionem. Na zadrę bym drugi raz nie poszedł bo jak dla mnie za bardzo telepie na boki. Ale na hyperiona z miłą chęcią. Fajny jest też Formuła i taki co się pionowo wjeżdża i zjeżdża do wody.
  • Odpowiedz
@darosoldier: jeżeli chodzi o rzeczy familijne to:
- Anaconda (taka tratwa za spadkiem do wody 2 razy),
- Dragon (kolejka podwieszania, ale mniej ekstremalna niż mayan i imo lepsza od np Formuły),
- Jungle Adventure (pontony, jeszcze są drugie o nazwie Atlantis ale moim zdaniem słabe),
- Boomeran/Ekipa Light Explorers (obie bardzo podobne)
- Formuła Autrodrom (samochodziki, fajne jak
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@darosoldier: sam nigdy nie byłem i totalnie nie lubię młotów i innych takich ale w rollercoasterwch się zakochałem. Mayan spoko ale nie super zajebisty. IMO lepsze są samochodziki a nie podwieszane. Hyperion super, bo bardzo szybki i ogromny spadek na początku. Trochę #niepopularnaopinia ale najbardziej ze znajomymi podobało nam się na abyssus - świetny i jedzie chyba najdłużej bo z 2 minutki.
Zadra też spoko ale zapięcie jest
  • Odpowiedz