Wpis z mikrobloga

@Zborro:
Nie zamierzam absolutnie bronić dzisiejszej władzy, ale akurat książki Centkiewiczów i tak bym wywalił.

One są archaiczne, a przez swój reporterski styl - sprawiają wrażenie, że opisują współczesność. "Anaruk, chłopiec z Grenlandii" był napisany w 1937 roku. Myślę, że przez ostanie 80 lat życie na Grenlandii uległo jednak pewnym zmianom. "Zaczarowana zagroda" to lata 60 - też zupełnie inne czasy. A przy tym realia na tyle niecodzienne, że czytelnik nie