Wpis z mikrobloga

Wołam zainteresowanych co do akcji ze srajfonem; o tym jak córka przyszła zapłakana, bo koleżanki się z niej śmiały bo nie ma iPhonea?
Postanowiłem nie interweniować u rodziców tych dzieciaków, tylko wytłumaczyłem córce, że zachowanie jej koleżanek jest niewłaściwe i aby się nie przejmowała, a z nimi nie zadawała. Wolałem nie interweniować bo znając życie, zaraz dzieciaki by jeszcze bardziej zaczęły stygmatyzować moja córkę.
Ale... moja druga połówka była na pazurach (u kosmetyczki), i jak się domyślacie wspomniała o zajściu... Wieść błyskawicznie dotarła do matki jednej z dziewczynek.
Rano, jeszcze w piżamach, otwieram drzwi a tam stoi kobieta z córką. Więc ta dziewczynka przyszła z bombonierą przeprosić moją córkę za swoje zachowanie. Trudno mi oceniać czy to było bardzo szczere, ale robiło takie wrażenie.
Jako, że ja do pracy, to teraz żona siedzi z kobietą przy kawie, a dzieciaki gdzieś wywiało do zabawy.

Bardzo miły początek dnia ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zdjęcie płaczącego dziecka poglądowe.
m.....s - Wołam zainteresowanych co do akcji ze srajfonem; o tym jak córka przyszła z...

źródło: comment_1628580573NsXhhcBWgdx4Wm5JBYmDt4.jpg

Pobierz
  • 165
  • Odpowiedz
@miedzywymiarowy_szympans:
Szkoda tylko, że matka oprawczyni musiała się tego dowiedzieć od osób trzecich. Tak troche niezręcznie. Na przyszłość polecam spokojną rozmowę, choćby przez telefon, bo sytuacja troche niezręczna, tak jakbyś puszczał info w świat i obrabiał dupsko.
Ale finalnie na plus.
  • Odpowiedz
Szacun za to co zrobila matka "oprawczyni"

Uwierz mi ze w tych czasach jak ktoś podjal taki wysilek to znaczy ze bylo to szczere.


@mentalnazielonka:

Też jestem w szoku. :-) Ale to żona lekarza, z doświadczenia wiem, ze lekarze to zazwyczaj ludzie na poziomie; nie żebym umniejszał nielekarzom.
Ciekawe czy pozostałe dwie dziewczynki przyjdą z przeprosinami.
  • Odpowiedz
@somskia: Nie wszystkie kobiety to madki. Moja luba potrąciła na ścieżce rowerowej dzieciaka, który wbiegł przed jej rower. Zdziwiło ją zachowanie rodzicielki, która ze spokojem podeszła do sprawy i tłumaczyła dzieciakowi że właśnie przed tym go ostrzegają mówiąc żeby nie wbiegał na ścieżkę przeznaczoną dla rowerów. Inna madka wydarła by się na moją dziewczynę że nie potrafi jeździć itd.
  • Odpowiedz