Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hej, potrzebuję rady kogoś kto umie into #psychologia bo ja nie wiem co się dzieje. Chodzi o moją znajomość z przyjacielem.
Zacznijmy od tego że to jest mój pierwszy przyjaciel od... gimbazy. A mam 25 lat. Co to dużo mówić, #!$%@? wychowanie ojca sprawiło że zamknąłem się w sobie na wiele lat i tyle.
No więc w pracy poznałem Mateusza. W pracy łatwiej było poznawać ludzi bo rozmawiamy głównie przez komunikator.
No i jakoś szybko znaleźliśmy wspólny język, połączyło nas głównie niesamowicie specyficzne poczucie humoru.
Jest sobie ta znajomość ale kurcze. Dużo rzeczy mi nie gra, co więcej, strasznie mnie to wyczerpuję, czuję się jak piąte koło u wozu. Czuję że skontaktować się z nim mogę tylko w pracy. Poza pracą dużo czasu mija zanim odpiszę. Zwykle w weekendy nie odpisuje wcale. Dla porównania- jak się spotykamy i przyjdzie powiadomienie na jego tel to odpisuje NATYCHMIAST. To jest wyraźny sygnał że coś jest nie tak. Bo wiecie, nawet nie zasypuję go bezsensownymi wiadomościami, często mam dosyć ważne pytanie, a tu cisza. Czuję się tak, jakbym wylądował w folderze "ignorowane" i on tam zagląda co jakiś czas. Inna sprawa to spotkania. Umówienie się na jakieś proste wyjście graniczy z cudem a i tak super rzadko się widujemy. Po prostu zawsze są plany że wyjdziemy tu, wyjdziemy tam i nic z tego nie wychodzi bo zawsze coś. Po prostu czuję się jako ktoś gorszy, ale z drugiej strony jak mamy jakieś urodziny czy coś to dajemy sobie takie kozackie, duże, bekowe prezenty które robimy ręcznie. Nad ostatnim prezentem pracował tygodniami. I ja po prostu średnio rozumiem to wszystko, czy coś znaczę czy nic. I nie chodzi że to jest mój jedyny znajomy więc tylko na nim sie skupiam kiedy on ma innych. Mam innych znajomych i nikt z nich mnie tak nigdy nie traktował. Tylko mimo że niby z Mateuszem zaprzyjaźniłem się najbardziej to czuję się że najbardziej obco z nim z tych wszystkich znajomości. I takie traktowanie trochę się na mnie odbiło, sam rzadko ludziom odpisuję, rekordziście odpisałem po kilku tygodniach. Nie wiem, jakoś tak czuję że moja odpowiedź niewiele znaczy. Ograniczyłem kontakty z Mateuszem, bo po co pisać jak nie wiem czy odpisze. Mam wrażenie że lubi tą znajomość ze względu na to specyficzne poczucie humoru które nas łączy (nie ma czegos takiego z nikim innym) i kiedy potrzebuje się zaśmiać to daje znać. Kiedy mu sie nie chce to siedzi cicho. Czy ktos się spotkał z podobną osobą?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #610e6b1e6513ce000a3adc9b
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 4
CynicznyZiomek: To co napisałeś brzmi tak jakbyś chciał zrobić Mateuszowi gałę. Nie miałem pojęcia że faceci mogą tak osaczać innych facetów. Myślałem że faceci kontaktują się ze sobą jak im wygodnie i spotykają się jak im wygodnie. Bo to koleżeństwo. Zresztą nadużywasz słowa przyjaźń. Przyjaźń to jest coś naprawdę wielkiego i rzadkiego. To jak braterstwo między ludźmi.

Spoko że mas kolegę ale w tej relacji to Ty jesteś jakiś upierdliwy i
@AnonimoweMirkoWyznania: zawsze mnie rozwala jak ludzie odpowiadający chcący obrazić opka z anonimowych są takimi tchórzami i sami piszą z anonimowych xD dziwolągiem to jesteś ty skoro słowo "przyjaźn" jest dla ciebie takie niewygodne i musisz być krypto gejem skoro przyjazn równasz z robieniem gały ( ͡° ͜ʖ ͡°)
a ty opku się nie przejmuj, jest kontrast w zachowaniu tego typka między Twoimi innymi znajomymi i imo nie