Wpis z mikrobloga

ten kult przypomina cytowanie wielonoga i jego "expoze" po wyborach kilka rzeczy się zgadza a reszta to już bez komentarza.


@MirkoMax: Nie mówiąc już o tym, że Stonoga to oszust, a niektórzy durnie mając niezbite dowody i wyroki sądowe i tak wysyłali mu pieniądze.
  • Odpowiedz
@vetomedia #!$%@?, że ktoś jeszcze wierzy w ten mit Leppera wielkiego bolaga husarza patrioty xDD Nie wiem czy go zabili czy nie, pewnie tak, ale robienie z niego jakiegoś męczennika pospolitego ludu to wielkie XDDDDD
  • Odpowiedz
  • 1
@Velma_Dinkley Mało wiesz kobieto. Zainteresuj się jego kontaktami z oligarchami ukraińskimi. Kontaktami z SBU i GRU i tym jakie kwity posiadał n wielu prominentnych polityków.
To był bardzo niebezpieczny typ.
"nie znam się, to się wypowiem".. typowe.
  • Odpowiedz
Co więcej, populizm Leppera był postępowy. Nie był to populizm w stylu Le Pena, który gniew ludu kieruje na Bogu ducha winnych emigrantów, aby ominął on faktycznych winowajców – kapitalistycznych krwiopijców i niesprawiedliwości natury gospodarczej, nie etnicznej. Lepper nie wzywał do rozprawy z żadnymi „obcymi”, nie napuszczał „rdzennych Polaków” na Żydów, wierzących na ateistów czy „sól ziemi” na „miastowych”. Potępiał polityczny establishment i podejmowane przezeń decyzje strukturalne jako szkodliwe dla naszego kraju i większości jego mieszkańców.

Tym, co stanowiło o fenomenie Samoobrony, było także ominięcie pułapek, w które inni krytycy obecnego porządku wpadają z regularnością godną mechanizmów szwajcarskiego zegarka. Z 99-procentową pewnością można zakładać, że gdy w Polsce pojawi się jakiś radykał, który całkiem sensownie krytykuje prywatyzację, wyzysk ekonomiczny, nieistnienie polityki gospodarczej, łamanie praw pracowniczych, biedę i brak perspektyw, to prędzej czy później zacznie bełkotać bądź o tym, że wszystkiemu są winni Żydzi, masoni i lobby aborcyjne, bądź dla odmiany o tym, że należy zalegalizować marihuanę, wysłać księży na Księżyc oraz ubóstwiać „Che” Guevarę. W Polsce fiasko polityki prospołecznej i niemożność stworzenia silnego lobby na jej rzecz wynikały nie tylko z uwarunkowań systemowych (liberałowie wszelkich odcieni u władzy, bo tylko oni mieli na to środki), nie tylko z klimatu ideologicznego (ogólnoświatowa moda na neoliberalizm), nie tylko z wpływu przeszłości (niemal wszystko, co „społeczne”, kojarzy się źle po 45 latach komuny). Jak wskazują prawie wszystkie sondaże, Polacy są zazwyczaj zwolennikami rozwiązań socjalnych. Jeśli masy popierają postulaty liberalne, to zwykle w tych przypadkach, gdzie noszą one znamiona sensu, jak w kwestii „przebiurokratyzowania” życia codziennego. Jedną z głównych przyczyn niepowodzeń opcji prospołecznej jest natomiast to, że postulaty owego rodzaju są niemal zawsze podawane „w pakiecie” z czymś, co albo powinno być prywatną sprawą, albo przedmiotem debaty w innym miejscu i na innej płaszczyźnie.

Ugrupowanie Leppera jako jedyna poważniejsza siła antyliberalna zdołało uniknąć tej pułapki. Jej lider deklarował się jako katolik i cytował Jana Pawła II, a zarazem nie wdawał w czarnosecinne potępianie homoseksualizmu czy w inicjatywy wieszania krzyży gdzie popadnie. Bronił niektórych aspektów PRL-u, lecz bez wielbienia morderców Popiełuszki, wychwalania stanu wojennego czy wywodów, że słusznie rozgromiono „reakcyjne bandy” rękoma krasnoarmiejców. Lepper sednem ideologii i przekazu uczynił postulaty prospołeczne, inne niemal zupełnie marginalizując lub wręcz całkowicie przemilczając. To było jednym z głównych źródeł jego sukcesu – że ofiary neoliberalizmu widziały w nim wybawienie niezależnie od tego, czy któraś z nich czytała „Nie”, czy „Nasz Dziennik”.

Ale
  • Odpowiedz
To bodaj on pierwszy mówił o więzieniach CIA w Kejkutach.


@DorodnyTucznik: Tak, mówił o tym że są więzienia rok czy 2 zanim powstały. I miejscowości mu sie #!$%@?ły XD

To tak jak z tym żartem o rowerach na placu czerwonym
  • Odpowiedz
Ale właśnie to było też powodem nasilonej nienawiści establishmentu wobec Samoobrony. Gdy okazało się, że Leppera nie sposób wrobić w faszyzm czy w komunizm, że nie daje się złapać na haczyk wyklinania lub promowania aborcji, lecz stoją za nim masy żądające pracy i chleba – wiedziano już, że nie ma żartów, bo ktoś taki może odnieść sukces, jakiego nie odniosą nigdy Wrzodak czy Ikonowicz. A sukces Leppera mógł być początkiem końca ustroju
  • Odpowiedz
@pancerna_piesc_dzieciatka_jezus: To dosyć mało jak na koniec z ustrojem opartym na "niesprawiedliwościach, wyzysku i łupiestwie". Szczególnie że dokonano to programem który miał poprawić wskaźnik urodzeń. Poprawił minimalnie, kosztem 40mld rocznie. Ale nasze państwo stać na takie rzeczy. Na strukturalne reformy nie :/
  • Odpowiedz