Wpis z mikrobloga

@Jukul: Pewnie powinien sprowadzić sobie Mercedesa EQS do Monaco kontenerowcem, albo kupić drugiego - wtedy nikt by mu nie wytykał że się na wakacjach Zondą przejechał... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@dobrzecisiewydaje: Tylko gdzie tutaj masz hipokryzję? To jest właśnie wytykanie że się przejechał Zondą. Lewis powiedział w wywiadzie:

"I don't drive any of the cars that I own anymore. I only drive my (electric Mercedes) EQC."


To jest stwierdzenie faktu w czasie teraźniejszym. A nie deklaracja w czasie przyszłym: "I will never drive..."
Ja też nie jeżdżę Zondą, co nie oznacza że absolutnie nigdy się nią
  • Odpowiedz
@dobrzecisiewydaje: No to przecież Ci wstawiłem ten cytat - masz go również w artykule o jeżdżeniu Zondą. Mnie osobiście Lewis mało obchodzi, tylko bawi mnie jak bardzo wszyscy naginają fakty żeby go krytykować zamiast przyznać że go po prostu nie lubią.
  • Odpowiedz
@dobrzecisiewydaje: Ludzie mają naturalną tendencję do nie kibicowania faworytowi. Bo to się po prostu nie opłaca z psychologicznego punktu widzenia. Współodczuwamy sukcesy i porażki tego komu kibicujemy. A w przypadku faworyta wygrana jest mała, natomiast porażka duża. Bo kiedy wygrywa faworyt to jest norma, a kiedy przegrywa tragedia. Dużo lepiej jest kibicować pretendentowi bo kiedy wygrywa pretendent to jest święto, a kiedy przegrywa to trudno i tak miał mniejsze szanse.
  • Odpowiedz
@Mirkosoft: Chyba nie rozumiesz różnicy. Niektórzy ludzie nie lubią go nie dlatego że wygrywał seryjnie wszystko co popadnie, bo ja na początku nawet mu kibicowałem jak wygrywał w Mercedesie. Tylko później zaczęło się jakieś mędrkowanie i robienie się na mesjasza świata np. wmawianie ludziom że był dyskryminowany w środowisku F1 i oczywiście firmóweczka na którą obrazili się nawet ludzie ze Stevenage, czyli wmawianie że wywodzi się ze slumsów bo akurat
  • Odpowiedz
@Pawlinho: Ok, pisanie "wszyscy" na pewno jest nadużyciem. Bo każdy może mieć swoje powody do lubienia albo nie lubienia kogoś. Ale wciąż uważam że większość go hejtuje z tego powodu który opisałem wcześniej. To że ty masz swoje bardziej racjonalne powody - spoko.

Ja osobiście na początku nie lubiłem Hamiltona dlatego że jeździł bardzo agresywnie i często jego zachowania na torze były wredne. Później mi trochę to przeszło bo doszedłem
  • Odpowiedz