Wpis z mikrobloga

@Mezomorfix: Wprowadzanie nadziei do swojego trybu życia opartym na światopoglądzie i własnej filozofii jest pierwszym prostym błędem. To co robisz powinno wynikać z ''powinności'', tak że dbanie o siebie jest ''duty to be performed'' a nie jakimś biletem tranzytowym do jakiejś większej przyjemności/celu w przyszłości. Nie ma co przypisywać nadziei do codziennych, rutynowych czynności, nie ma to sensu.
@Mezomorfix: Nie można przypisać powinności do nic nie robienia, to właśnie jest brak rutyny i obowiązków codziennych w twoim życiu, może warto to zagospodarować. Gdy człowiek nic nie robi to damaga się nadziei na zmianę, a to bez sensu
@Mezomorfix: Widzę problem... robiłeś to wszystko po to aby ktoś Cię lubił, a nie dla siebie.
Chęc aby ktoś Cię lubił jest błędem na który potrzebna jest łatka ;) Wynik końcowy ma być taki, że Ty lubisz siebie.