Wpis z mikrobloga

@trejn: Szok że ten kierowca to wiedział i dostał pozwolenie na wyrok śmierci przy pomocy autobusu dla tego chłopaka i jeszcze dla jego kobiety !
  • Odpowiedz
Tam nastąpiło niesamowite stężenie patologii. Patusy biją się na środku ulicy, obok stoi laska, która w wieku 19 lat już ma dwójkę dzieci po całonocnej imprezie z bratem ojca dzieci, który siedzi; kierowca patus na jakichś lekach, po których nie można prowadzić. Na dodatek miał już na koncie jakieś wykroczenia drogowe. Przecież to nie mogło skończyć się dobrze.


@Laukaer: a policja 300m dalej na komisariacie piła kawusie i czekała na
  • Odpowiedz
jak do katowic jezdze z dwoma nozami bo okolice dworca autobusowego to jakies slamsy niebezpieczne

@kubcha_

Podziękuj komunie. Całe Katowice to piękna secesja. Przejdź się po centrum i okolicy. Tam jest w ciul przepięknych i zajebiście kiedyś drogich kamienic , willi , domów. Wszędzie tam mieszkali ludzie na poziomie i bogaci. Przyszła komuna i w 45 wypoerdolila normalnych i zastąpiła patologią w imię walki klas.
Mieszkałem w samym centrum przez kilka lat. 30 metrów od tej słynnej zawalonej kamienicy. I codziennie zaszczane schody , igły po cpunach , smród , brud nieremontowanych domów.
Dopiero teraz powoli wraca to do normy. Ale dalej są takie ulice , że strach się tam pokazywać. A ja iedys to były reprezentacyjne
  • Odpowiedz
@muchabzz: to dotyczy każdego większego miasta w Polsce. Wrocław i Nadodrze czy okolice ulicy Mierniczej mnie najbardziej zszokowały (kamienice z wychodkami na podworku, wspólne toalety, dziesiątki tysięcy ludzi bez własnej łazienki/WC). Piękne kamienice całkowicie zapomniane i robiące za scenografię do filmów o I i II WŚ. Ludzi wykształconych wywalono na obrzeża do blokowisk, centrum zostało dla robotników i przyjezdnych z Kresów. Wstyd że władze nie uregulowały tego przez tyle lat.
  • Odpowiedz
@Faszozysz: w każdym centrum miasta w którym byłem mieszkają patusy, przykładowo w mym mieście jest to ulica Furmańska, a nie ta sławna Lubartowska tam jest względnie spokojnie setki razy się wracało z imprez i jakoś było
  • Odpowiedz