Wpis z mikrobloga

@erixon: Moim faworytem drogowego debila jest osobnik, który będąc ostatnim w kolejce kolumny samochodów wyprzedza auto przed nim, nierzadko wykonując karkołomny manewr, żeby tylko przesunąć się jedno miejsce do przodu i już nie być na końcu. Ryzyko bywa spore, ale te kilka metrów bliżej celu wynagradza trud i zdejmuje dyshonor bycia ostatnim xD
  • Odpowiedz
@ocynkowanyodpornynahejt: Przekroczenie powyżej 50km/h powinno automatycznie wiązać się z przepadkiem auta. Aż się kmioty bezmózgie nauczą. Polaczyn inaczej niż batem nie upilnujesz. Żeby w kraju cokolwiek się ruszyło z bezpieczeństwem na drogach, prawo musi stać się opresyjne.
  • Odpowiedz
@SknerusMcTracz: @krulsmokuf: Tak, zwłaszcza przy tym oznakowaniu, jeszcze jakieś ciekawe pomysły "ze zachodu"? Oczywiście tylko te restrykcyjne, bo przecież chyba nie migające zielone światło czy brody gdzie pieszy nie ma pierwszeństwa, bo jak to tak- coś z sensem?
  • Odpowiedz
@krulsmokuf: Tak, jeszcze we władaniu samorządów, niech znów stawiają je po szopach i za krzakami, tak w sam raz na wyjeździe, gdzie za znakiem 90 nie zabija, a tuż przed biegają sobie noworodki i trzeba 50 jechać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Damasweger: dziś w parę moich znajomych skręcających w lewo na krajowce wjechał rozpędzony busiarz, który nie ogarnął (lub miał to w dupie), że skrzyżowanie i wyprzedzał. Chłop leży na OIOMie z #!$%@? miednicą i śledzioną, jego partnerka też w ciężkim stanie.
Ja jeżdżę dużo, nawet mam badania psycho techniczne na zawodowe prawko, ale obawiam się wyruszać na zbliżający się urlop
  • Odpowiedz
@krulsmokuf: Jak jest dobrze oznakowany, to czemu nie - akurat co do radarów nie sposób się przywalić. Jak wiesz gdzie stoją to trzeba być idiotą żeby tam jechać szybciej. Najgorzej jak pan bagieta mierzy w gołębia iskrą czy ultralytem, albo "nałoko" utrzymuje dystans 300m za tobą i wmawia ci, że to ty tyle jechałeś, bo on tyle jechał xD.

ale obawiam się wyruszać na zbliżający się urlop

@Pawolek: Oesu a
  • Odpowiedz
@erixon: @Damasweger:

Zdradzę Wam sekret, bo czytam ten dziwny argumet już x razy. Większość osób, które wyprzedzają nie śpieszy się nigdzie i mają w dupie to, że spotkacie się na kolejnych światłach, ci ludzie po prostu lubią dynamiczną jazdę

@koronawirus: To niech jadą na tor
  • Odpowiedz
@tellet: no i #!$%@? to ma do rzeczy. Chwalisz się tempomatem, który miałem w golfie z 1992 r. czy wakacjami w Chorwacji?
Januszek musiał zwolnić i wylewa żale na mirko. Tak to widzę.
  • Odpowiedz
@Pawolek: ouuu zesrałeś się. Pisałem o tym, że w normalnym kraju nie trzeba się bujać przez jakieś pipidówy z białą tablicą, czy idiotycznie poprowadzone drogi w centrum miast.
To ty się pochwaliłeś urlopem ptysiu.
  • Odpowiedz