Wpis z mikrobloga

@Blakiii: w sumie bardziej poruszyła mnie śmierć Mike'a Howe'a ale to też jest info, które zmiata z planszy. Fanem Slipknota nigdy nie byłem ale dorastałem z tym zespołem i miałem kumpli, którzy od pierwszej płyty byli fanami. Szkoda.
Chodziły słuchy, że on był mocno chory. Zobaczymy, Rileya Galea z Power Trip przyczynę śmierci podali ponad rok od samego wydarzenia.
@StrongSilentType: no przez tą chorobe najprawdopodbniej wyrzucili go z zespołu. Zobaczymy co powie sekcja zwłok, ale podejrzewam, że to była przyczyna śmierci. Ja relatywnie slipknotu słucham od niedawna, od paru lat, ale ich muzyka, w szczególności 1 i 2 album obudziły we mnie miłość do muzyki na nowo, więc sentyment i smutek z tego faktu jest :(