Wpis z mikrobloga

@AndzejGolara: Przesada i to gruba.
Podzwoń po wetach i popytaj. Między 200 - 400 zł to bardziej możliwy koszt.
Może kot nie był badany przez weta wcześniej? Nie każdy przypadek wypadającego odbytu oznacza konieczność interwencji chirurgicznej.
  • Odpowiedz
@kajka666: @AndzejGolara: dużo zależy pewnie od poziomu skomplikowania zabiegu, mój kot miał problem ze zbyt małymi dziurkami w nosie (pers) i też naczytałem się i nasłuchałem o kwotach rzędu ponad tysiąca złotych, ale znalazłem weta, który zlecił RTG i okazało się, że wystarczy tylko powierzchowne poszerzenie skrzydełek nosa i razem z kastracją zapłaciłem mniej niż 400pln... gdzie operacja u kota znajomego która wymagała ingerencji głębiej w układ oddechowy, chirurg za
  • Odpowiedz
dużo zależy pewnie od poziomu skomplikowania zabiegu


@Chojrack: Masz rację. Wszystko zależy od tego jakie są szczegóły schorzenia, no i nie czarujmy się, również od tego jak lekarz weterynarii wycenia swoją pracę. Jeśli przy zabiegu używa aparatury najwyższej jakości, ma asystę anestezjologiczną przy zabiegu, to koszt rośnie. To mnie nie dziwi.
Na ile schorzenie tego kota jest ciężkim przypadkiem, to tego nie wiemy. Wypadający odbyt zazwyczaj nie jest czymś skomplikowanym, czasem
  • Odpowiedz