Aktywne Wpisy
Kowal19888 +84
#pokazkota myślę nad imieniem dla tego małego rudzielca, jakieś propozycje? :)
Jonn +3
Jak zmusić kierowców, aby zwolnili na drodze w naszej wsi? Ograniczenie do 40 km/h, brak chodnika, brak pobocza, ledwo 3,7 metra szerokości. Nikt tam nie przestrzega ograniczenia prędkości. Jeżdżą 80 km/h. I to jest norma, nie wyjątek.
Pisałem do zarządu dróg powiatowych i policji. Dostałem dziś pismo, że skoro w statystykach jest tam niewiele wypadków w ostatnich latach, to nie ma podstaw do działania. Nie chcą także przeprowadzać kontroli prędkości, ani żadnych
Pisałem do zarządu dróg powiatowych i policji. Dostałem dziś pismo, że skoro w statystykach jest tam niewiele wypadków w ostatnich latach, to nie ma podstaw do działania. Nie chcą także przeprowadzać kontroli prędkości, ani żadnych
od dwóch miesięcy jesteśmy umówieni na zakup domu, byliśmy u notariusza, przygotowany jest przez niego draft umowy przedwstępnej. Ale umowy jeszcze nie udało się podpisać. Właścicielka odwołała wizytę u notariusza w dniu kiedy akt miał być podpisany, pod pozorem, że jeszcze urząd (Powiatowy Inspektorat nadzoru budowlanego) nie przyjął od niej papierów związanych z zakończeniem budowy (bo brakowało jej jednego dokumentu). Fakt złożenia wniosku o oddanie budynku do użytkowania miał być wpisany do aktu, dla ochrony naszych interesów. Pani zaczęła niby ten dokument załatwiać w tym samym dniu, to miało trwać tydzień. Do tej pory współpraca szła sprawnie, pani w miarę na bieżąco informowała nas o postępach w załatwianiu różnych papierów, dlatego chcieliśmy umawiać kolejny termin u notariusza i prosiliśmy ją o umówienie kolejnego terminu złożenia dokumentów w PINB (żeby dalej nie tracić czasu). Ale pani zdążyła nas dwukrotnie oszukać co do dalszego biegu wydarzeń. Obiecała umówić te terminy, jednak nie dała znać. Kilka dni później prosimy ją o to samo, znów obiecała i znów się długo nie odzywa. Dopiero po naszych przypomnieniach w piątek dała znać, że pozyskanie brakującego dokumentu może jednak potrwać miesiąc. My skontaktowaliśmy się z notariuszem, chcieliśmy lekko zmodyfikować treść umowy, żeby mogła spokojnie załatwiać brakujący papie, ale żebyśmy jednak w końcu mogli podpisać akt, dać jej zadatek itd. A ona wczoraj dzwoni, że chce się spotkać na żywo bo nie może powiedzieć czegoś przez telefon, ale że coś się u niej zmieniło. Widzimy się dziś wieczorem. Obstawiamy, że może chodzić o zmianę ceny, albo w ogóle rezygnacje z transakcji.
To już któraś taka nasza akcja przy poszukiwaniu mieszkania / domu. Tym razem wszystko było już prowadzone przez notariusza. Poświęciliśmy kupę sił, czasu, załatwiliśmy wstępną zgodę banku na kredyt, opłaciliśmy eksperta który sprawdzał budynek. Na ile taka umowa ustna, którą zawarliśmy, plus świadek w postaci notariusza, u którego raz byliśmy ustalać wszystko z właścicielką, a który nawet przygotował dokument, może według Was stanowić jakąś podstawę do uzyskania od pani jakiejś rekompensaty? Dwóch znajomych prawników ma w tym temacie różne zdania. Pomyślałem że zapytam tutaj.
@kollataja123: To przedstaw te zdania :>.
Swoją drogą to po to się zawiera umowę przedwstępną aby właśnie na wypadek takich okoliczności mieć
Tu masz fajne wyjasnienie o co cho i co ci przysluguje. Generalnie jest o co walczyc i w tym celu polecam kontakt z prawnikiem. Odradzam wykop, a w szczegolnosci tag nieruchomosci, bo jest tu waska grupka, ktora zaraz bedzie przekonywac, ze nic ci sie nie nalezy xD.
Komentarz usunięty przez autora
Pójście do notariusza, smsy, maile i inne ustalenia są wiążące.
Komentarz usunięty przez autora
Sprawa powiedzialbym wrecz, ze typowa. Tylko trzeba odpowiednio zebrac dowody.
Komentarz usunięty przez autora
@kollataja123: to zle miejsce :)
@augusto-mises: nie wiem dlaczego miałbym nie udowodnić. Mam smsy, wieeeele stron dokumentów zdjęć, które mi właścicielka pokazała na początku załatwiania, wizytę u notariusza, gotowy draft umowy, który pani w smsie potwierdziła i powiedziała, że na szybko ma tylko jedno zastrzeżenie, mam załatwioną zgodę na kredyt. Mam umowę na wynajem mieszkania, więc mogę pokazać ile realnie tracę przez
IMO jest to ciezsze do udowodnienia niz wyjscie z culpa in contrahendo. Ale dalbym jako zadanie alternatywne. Wtedy podstawa bedzie art 471 par 1 kc w zw.
Ale jako roszczenie alternatywne mozecie dac culpa in contrahendo - gdzie odpada wam obowiazek udowodnienia, ze do zawarcia umowy doszlo. Na fakt