Wpis z mikrobloga

Jak zmusić kierowców, aby zwolnili na drodze w naszej wsi? Ograniczenie do 40 km/h, brak chodnika, brak pobocza, ledwo 3,7 metra szerokości. Nikt tam nie przestrzega ograniczenia prędkości. Jeżdżą 80 km/h. I to jest norma, nie wyjątek.

Pisałem do zarządu dróg powiatowych i policji. Dostałem dziś pismo, że skoro w statystykach jest tam niewiele wypadków w ostatnich latach, to nie ma podstaw do działania. Nie chcą także przeprowadzać kontroli prędkości, ani żadnych innych pomiarów.

Myślimy z sąsiadami o zrzutce na tablicę mierzącą prędkość i billbordy, które ustawilibyśmy na naszych po sesjach wzdłuż drogi.

#prawo #motoryzacja #pytaniedoeksperta #pytanie #stopcham
  • 44
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Jonn: Ale jeśli każdy tam jeździ 80 km/h a mimo to nie ma wypadków, to może jest jednak bezpiecznie a ograniczenie do 40 nie ma sensu?
  • Odpowiedz
Pisałem do zarządu dróg powiatowych i policji. Dostałem dziś pismo, że skoro w statystykach jest tam niewiele wypadków w ostatnich latach, to nie ma podstaw do działania.


@Jonn: Zabijcie kogoś na drodze, to podstawy się znajdą.
  • Odpowiedz
@Jonn: kupcie ten odcinek drogi przez wasze dupobsrypopachy i zróbcie ją prywatną tylko dla waszej dziury.
Albo się nie budujcie w takich p---------------h oczekując, że każdy będzie zwalniał.
Opcja 3 to wniosek o obwodnicę dla tej dziury.
  • Odpowiedz
Ale jeśli każdy tam jeździ 80 km/h a mimo to nie ma wypadków, to może jest jednak bezpiecznie a ograniczenie do 40 nie ma sensu?


@Endriu_: nieee bo społeczniaki się obsrają, powinno być 30 a najlepiej 10.
  • Odpowiedz
@Jonn: naklikajcie duzo zgloszen przekroczenia predkosci w krajowej mapie zagrozen bezpieczenstwa

wyslijcie wniosek o ustawienie ograniczenia do wojewody, napiszcie w uzasadnieniu ze jak nie postawią znaku a ktos przez to zginie to bedzie ich wina. wojewoda przekaze oczywiscie wg właściwosci, ale kazdy przez ktorego rece to przejdzie bedzie wiedzial, ze jesli rzeczywiscie ktos zginie, to jak to w Polsce zacznie sie szukanie winnego ktory wiedzial a nie zrobil, a wtedy
  • Odpowiedz
@Jonn: bilbor z pomiarem prędkości zadziała tylko na część osób. już lepsza jest atrapa policji. jakaś kamizelka, czy auto z odblaskowymi paskami (ale to zadziała tylko w nocy). Progi zwalniające uważam za nietrafiony pomysł. a przynajmniej źle dobrane (współczuję osobie która by mieszkała koło takie hopki)

I też zastanawiam się jakie są możliwości. u mnie co prawda jest chodnik, ale te parę km prostej drogi robi swoje
  • Odpowiedz