Wpis z mikrobloga

Hamilton już 14 lat jeździ w F1 i jeśli ktokolwiek myśli, że on doskonale nie wiedział jaką linię kierowca rangi Maxa obierze i jaką on sam musi obrać linię, żeby sprawić jak największy problem swojemu rywalowi - to jest dzbanem i naiwniakiem. On zrobił to ze 100% premedytacją. Zna reguły i wie co mu ujdzie płazem (tak, 10 sekund kara to jest nic, bo on to odrabia w 4/5 okrążeń). Zrobił to nawet niedawno z Albonem dwa razy. Ciekawostka - jaką linię obrał jak w identycznej sytuacji walczył z Leclerciem? Oj, jakoś tak przypadkiem 2 metry w prawo przytulił apex. Ale Leclerc nie walczy z nim o tytuł mistrza.

Dzisiejszy wyścig sprawił, że straciłem jakikolwiek szacunek do tego człowieka i przy każdym wyścigu będę na niego pluł. Jak uda mi się pojechać na wyścig w tym roku lub w kolejnym będę jednym z tych co będą go najgłośniej wygwizdywali.
#f1
  • 5
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@ignorancie: powiedz co bierzesz, też chcę xD pewnie Ham sobie na 2 dodatkowe śróbki przednie lewe koło dokręcił żeby przy wypadku się dalej trzymało xD

Burak go chwilę wcześniej prawie w ścianę wepchnął, w wielu innych wyścigach tylko dzięki opanowaniu HAM nie dochodziło do wypadków. Ver to burak i w końcu za to zapłacił.
  • Odpowiedz
On zrobił to ze 100% premedytacją.


@ignorancie: On jest za głupi, żeby cokolwiek robić z premedytacją, zrobił to w afekcie, godząc się na skutki. Verstappen mógł odpuścić, pojechać szerzej, jak Leclerc potem, ale wiadomo, że żaden z nich nie mógł odpuścić. Klasyczna sytuacja, kiedy na torze spotykają się dwaj twardzi zawodnicy. Obaj wiedzieli, że mogą się #!$%@?ć od tego, dziś padło na Maxa, jutro może być inaczej... Więc spokojnie. Wygrał to
  • Odpowiedz