Wpis z mikrobloga

Żeby nie być gołosłownym opiszę na bieżąco spór z Chińczykiem.

Kupiłem w czasie tych deali, gdzie można było użyć kuponów wcześniej wylosowanych (kto obserwuje #aliexpress ten wie) takie oto osłony do telefonu. Nie wzbudziło specjalnie moich podejrzeń to, że ten sprzedawca nie ma opinii, bo cenę miał atrakcyjną, ale była ceną wyprzedażową (wcześniej sporo wyższą).

Zamówiłem, wysyłka miała być za pomocą Fedex. Teraz kiedy widzę u Chińczyka darmową wysyłkę Fedex czy EMS to zapala mi się czerwona lampka i Wam też radzę podchodzić do takich sprzedawców z dużym dystansem, bo na 100% tym kurierem nie wyślą rzeczy o wartości kilkunastu dolarów, a istnieje duże prawdopodobieństwo, że to naciągacze. Czekałem kilka dni na wysyłkę. Chińczyk stwierdził, że Polski Fedex nie obsługuje (nieprawda) i że wysyła China postem podał nawet numer śledzenia: rb443109010cn. Czekałem cierpliwie tydzień, aż się pojawi w trackingu. Jak widać paczka do dziś jest "not found".

Kiedy pisałem do niego co jest z moją paczką, on gorliwie obiecywał, że wysłał, że to na pewno błąd w śledzeniu, że to się zdarza itp. itd. Myślę, że chciał mnie przeciągnąć do czasu automatycznego zatwierdzenia odbioru przesyłki (krótki był ten czas bo tylko 14 dni).

Na obecną chwilę otworzyłem spór, Chińczyk jakiś czas się jeszcze bronił, że wysłał, jak zażądałem dowodów to przestał się odzywać. Jestem na etapie escalate dispute i czekam na odpowiedź ze strony alibaby.

#przygodyzaliexpress
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Na obecną chwilę otworzyłem spór, Chińczyk jakiś czas się jeszcze bronił, że wysłał, jak zażądałem dowodów to przestał się odzywać. Jestem na etapie escalate dispute i czekam na odpowiedź ze strony alibaby.


@piciek: i co dalej?
  • Odpowiedz