Wiecie co jest esencją #blackpill? Nie składowe wyglądu jak wzrost, wygląd, szczęka czy włosy. Prawdziwy #blackpill zachodzi w okresie dojrzewania i wczesnej młodosci. Tak jak człowiek się uczy mówić i chodzić tak samo jest okres w którym uczy się wchodzić w relacje intymne z płcią przeciwną. Kto w młodości szybko wszedł w dziewczyny ten ukształtował swoją psychikę w odpowiedni sposób. A kto przegapił ten okres może później kręcić się jak g---o w przerębli i nigdy niczego nie zmieni.
Polecę tu swoim przykładem: mam 32 lata, w miarę dobrze zarabiam, wzrost 188, w miarę dobry frame i rysy twarzy oraz bardzo dobre włosy. I co z tego skoro w okresie dojrzewania przeszedłem k------i trądzik (dopiero druga seria izoteku załatwiła sprawę) który zmasakrował cerę na mojej twarzy a jeszcze bardziej przeorał moją psychikę. Po latach mogę powiedzieć z pełną odpowiedzialnością - ja nawet nie potrafię wejść w jakiekolwiek relacje z kobietami, nie potrafię ich zainteresować swoją osobą, nigdy mnie nie zapraszały na urodziny, 18stki, na weselu to byłem 2 razy w życiu (raz u brata, raz u kolegi) oczywiście sam. Mój los nikogo nie obchodzi - nie to żebym potrzebował jakiegoś współczucia - ale chodzi o to że właściwie funkcjonuję jako taki NPC. Zajebisty przykład z życia: kiedyś pojechałem z matką na cmentarz (tu zarzucę - naprawdę dobrze ubrany, do tego służbowa Octavia, myślę wrażenie jak najlepsze). Na cmentarzu spotkaliśmy nauczycielkę od geografii z gimbazy. I proszę ja was przez bitą godzinę ta nauczycielka wypytywała co u mojej siostry, jak sobie radzi, etc. i nie zadała nawet prostego pytania "a co u ciebie anon?". I tak właściwie toczy się moje życie jakby mnie nie było; nikt nigdy do mnie nie pisze, poza sprawami zawodowymi i najbliższą rodziną nikt nigdy do mnie nie dzwoni. Opowieści o tym jak laski gadają z byłymi chłopami po latach są dla mnie jak abstrakcja. Co ciekawe przez lata próbowałem wychodzić do ludzi, odzywać się, etc. Każdy ma to w p-----e, szkoda czasu
Na cmentarzu spotkaliśmy nauczycielkę od geografii z gimbazy. I proszę ja was przez bitą godzinę ta nauczycielka wypytywała co u mojej siostry, jak sobie radzi, etc. i nie zadała nawet prostego pytania "a co u ciebie anon?".
@AnonimoweMirkoWyznania: i przez te wszystkie lata nie zauważyłeś żadnych różnic pomiędzy Twoich zachowaniem, a pomiędzy facetami, którzy potrafią zainteresować kobiety?
Kto w młodości szybko wszedł w dziewczyny ten ukształtował swoją psychikę w odpowiedni sposób. A kto przegapił ten okres może później kręcić się jak g---o w przerębli i nigdy niczego nie zmieni.
Rozwiń, żebyśmy mogli się wymienić argumentami, bo ja uważam że op ma rację. Mam 25 lat, w szkole byłem popychadłem, teraz jest w miarę ok ale co z tego skoro nie mam tych doświadczeń że szkoły i już ich się nie nauczę (a dodatkowo już żadna laska nie będzie spełniała moich wymagań, ale to co innego)
@Lucider5: z doświadczenia wiem, że ta dyskusja sprowadzi się do tego, że miałem łatwiej, bo Tobie wkładali głowę do kibla co tydzień, a mi co dwa tygodnie xD Także pomińmy proszę ten etap.
Jest to trudne, ale jak najbardziej można zmienić swoje nawyki i zachowania po okresie dojrzewania.
@cutecatboy nic to nie zmieni, bo nigdy żadna mnie nie chciała. Wystarczy być nieśmiałym milczkiem. A po za tym nie uważam by były wysokie - jestem prawiczkiem i wymagam dziewictwa, tyle. Co chwilę czytam na wykopie o slutshamingu, mam nadzieję że lewica nie jest tylko dla kobiet i tak samo działa by zatrzymać virginshaming, i skoro rozwiązłe kobiety są na poziomie rozwiązłych facetów to prawiczki nie mogą być traktowani gorzej od
@cutecatboy np szukam, to wysokie wymaganie w wieku 25 lat? Przecież lewica mówi że kobiety są równe facetom, czyli prawiczek jest warty tyle co dziewica, tak jak rozwiązła laska tyle co rozwiązły ruchacz, tak?
@Lucider5: ale co ty się tak tej lewicy uczepiłeś, ja ani razu o lewicy nie wspomniałem. Dlaczego idziesz od ekstremum do ekstremum? Dla ciebie istnieją tylko albo rozwiaźli albo dziewice? xD 1 czy 2 partnerów to nie jest rozwiązłość, ja tam prawiczka bym nie chciał, bo sam nie mam zbyt wiele doświadczenia i chciałbym kogoś bardziej doświadczonego.
Jak masz problem ze swoim wyglądem to zainteresuj się czymś wyjątkowym i zrób się w tym naprawdę dobry ;) w zależności od predyspozycji i preferencji, przykładowo naucz sie mówić po azersku, zrób kurs operatora migomatu albo prawo jazdy A i zacznij realnie używać swojej nowej umiejętności. Jak poczujesz, że jesteś w tym naprawdę dobry to Twoja samoocena znacznie podskoczy i nawet jeśli nie będziesz wiedział jak gadać z laskami na randkach to
@cutecatboy pisze o rozwiązłych bo lewica ich broni. Skoro rozwiązła laska ma być traktowana tak jak rozwiązły facet, to czemu to nie działa do prawiczkow i dziewic?
@Lucider5: Co co ci chodzi z tą lewicą? Ja nie wiem co mówi lewica, nie interesuję się tym. Oczywiście możesz mieć swoje preferencje, nikt ci nie broni, tylko sytuacja w której dla ciebie istnieja tylko dwie skrajności - dziewictwo albo rozwiązłość - jest dla mnie dziwna, bo tak jak powiedziałem 1, 2 czy nawet 3 partnerów seksualnych w wieku 25 lat to nie jest rozwiązłość. Nie wiem też jak laski
@RandomowyMetal no przecież rozwiązła laska równa się rozwiązłe mu facetowi, dlaczego to ma nie działać w przypadku braku doświadczenia? Mam być gorszy??
@Lucider5: chłopie aaa normalnie zaraz mi się mózg zagotuje. Przede wszystkim skończ ze stawianiem seksu na piedestale bo to normalna rzecz taka jak zjedzenie obiadu czy później go wysranie. Nie napinaj się jak plandeka na Żuku że uuuu ja to mam wymagania dla mnie tylko dziewica i to może jeszcze najlepiej o wyglądzie Mili Kunis. Przecież już tym argumentem odrzucasz już część fajnych dziewczyn które były z facetami i im
@Lucider5: uważam, że trzeba mierzyć wymagania na własne możliwości. I o ile rozumiem, że będąc prawiczkiem chciałoby się dziewicy, tak nie wiem na ile dziewice chcą prawiczków. S--s do skomplikowanych czynności nie należy, ale jednak kobiet lubią czuć się w tej sferze jakoś poprowadzone, więc jakieś doświadczenie ze strony mężczyzny jest zaletą. Oczywiste jest, że większość bab nie chce do pierwszego, drugiego czy dwudziestego razu tzw. ruchacza (tak wbrew wykopowym
SIema
Wiecie co jest esencją #blackpill? Nie składowe wyglądu jak wzrost, wygląd, szczęka czy włosy. Prawdziwy #blackpill zachodzi w okresie dojrzewania i wczesnej młodosci. Tak jak człowiek się uczy mówić i chodzić tak samo jest okres w którym uczy się wchodzić w relacje intymne z płcią przeciwną. Kto w młodości szybko wszedł w dziewczyny ten ukształtował swoją psychikę w odpowiedni sposób. A kto przegapił ten okres może później kręcić się jak g---o w przerębli i nigdy niczego nie zmieni.
Polecę tu swoim przykładem: mam 32 lata, w miarę dobrze zarabiam, wzrost 188, w miarę dobry frame i rysy twarzy oraz bardzo dobre włosy. I co z tego skoro w okresie dojrzewania przeszedłem k------i trądzik (dopiero druga seria izoteku załatwiła sprawę) który zmasakrował cerę na mojej twarzy a jeszcze bardziej przeorał moją psychikę. Po latach mogę powiedzieć z pełną odpowiedzialnością - ja nawet nie potrafię wejść w jakiekolwiek relacje z kobietami, nie potrafię ich zainteresować swoją osobą, nigdy mnie nie zapraszały na urodziny, 18stki, na weselu to byłem 2 razy w życiu (raz u brata, raz u kolegi) oczywiście sam. Mój los nikogo nie obchodzi - nie to żebym potrzebował jakiegoś współczucia - ale chodzi o to że właściwie funkcjonuję jako taki NPC. Zajebisty przykład z życia: kiedyś pojechałem z matką na cmentarz (tu zarzucę - naprawdę dobrze ubrany, do tego służbowa Octavia, myślę wrażenie jak najlepsze). Na cmentarzu spotkaliśmy nauczycielkę od geografii z gimbazy. I proszę ja was przez bitą godzinę ta nauczycielka wypytywała co u mojej siostry, jak sobie radzi, etc. i nie zadała nawet prostego pytania "a co u ciebie anon?". I tak właściwie toczy się moje życie jakby mnie nie było; nikt nigdy do mnie nie pisze, poza sprawami zawodowymi i najbliższą rodziną nikt nigdy do mnie nie dzwoni. Opowieści o tym jak laski gadają z byłymi chłopami po latach są dla mnie jak abstrakcja. Co ciekawe przez lata próbowałem wychodzić do ludzi, odzywać się, etc. Każdy ma to w p-----e, szkoda czasu
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60eb2312ae4a3c000a405e53
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
@AnonimoweMirkoWyznania: Faktycznie p------a akcja( ͡° ʖ̯ ͡°)
Doubt
Rozwiń, żebyśmy mogli się wymienić argumentami, bo ja uważam że op ma rację. Mam 25 lat, w szkole byłem popychadłem, teraz jest w miarę ok ale co z tego skoro nie mam tych doświadczeń że szkoły i już ich się nie nauczę (a dodatkowo już żadna laska nie będzie spełniała moich wymagań, ale to co innego)
Jest to trudne, ale jak najbardziej można zmienić swoje nawyki i zachowania po okresie dojrzewania.
Ewidentnie urodziłeś się jakieś stulecie za późno skoro szukasz 25 letniej dziewicy XD
Tak, mam ból d--y, bo gdyby nie lewica i tfu rewolucja seksualna to miałbym większe szanse znaleźć sobie żonę która by spełniała to wymaganie.