Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
Noldorowie wyrwali się z biedy, ale lud durina juz nie
skory z wilków wszedzie, pozszywane jako koce
papier toaletowy to zawsze futro z myszy
ich król pracował w kopalni, pelno węgla i tylko węgla
Rzeźbią w węglu
czasami na przesilenie letnie wymieniał węgiel na pszenicę i robili "chleb" czyli miela 200 kg pszenicy i pieką bułki żeby bylo na rok
myja sie tylko w niedziele
maja dwie chusteczki mimo ze drużyna 13 osobowa
alkohol samogon z kradzionych z Shire sliwek
dom w górach błekitnych, nieocieplony, wilgoć wszedzie
od celembrimbora dostali pierścień w drugiej erze jeden krasnal opisał mi pierścień throra ze zajebista bizuteria i jak oni to zrobili wogole
raz dostali ubrania, nosili je przez dwa pokolenia po kolei aż do odbicia morii niewazne czy chlopiec czy dziewczynka

jesli chcecie moge wam opowiedziec co sie stalo jak raz przyjechali do nas w drodze do ereboru, inba non stop.
inba zaczela sie juz na samym poczatku bo oczywiscie oni poza swoje góry nigdy nie wyjechali wiec wyprawa przez eriador to dla nich jak do valinoru. Ten ich król to ekstermalny janusz, zrobil im konkurs na podróż odbijania samotnej góry xDD powiedzielismy ze przyjmiemy ich tylko ze względu na gandalfa. I tylko na tydzien.
Skonczylo sie na trzech tygodniach bo musielismy ich przygotować i opatrzeć a thorin broni dla drużyny nie ma, a my konie żeby ich spakować w obie strony to juz mamy.
Przyjechlo ich 15, 13 krasnoludów, czarodziej i hobbit. Poprzednio poza mithrandilem nikogo nie widziałem, nazywali się Thorin, Balin i Dwalin (xD), Fili i Kili (xD), Oin i Gloin (xD), Ori, Nori, i Dori (XDDD), Bifur, Bofur i Bombur (XDDDDD), no i Bilbo ( ͡° ͜ʖ ͡°) Baggins, ale ten to akurat normalny był.Co oni #!$%@? to ja nawet nie. Na poczatku nie wierzyli ze to jest nasz dom. Po co nam tyle roślin, hehe jarane jest chyba mistrzu Elrondzie xD
Jak weszli do srodka to nie wierzyli co sie dzieje. Ogolnie szok, ja mialem wtedy z 2,700 lat wiec rozumialam ze sie nie przelewa i ze sa biedniejsi ale to oni #!$%@? to bylo gorsze niz opowiesci glorfindela. Arwena musiala im objasniac co sie robi w łaźni. Nie myjemy stop w fontannie. To jest recznik, olejek eteryczny dajemy tyle i tyle. Oni jak na wycieczce w Minas Tirith. Siedlismy w sali gościnnej. Zrobilsmy im napary i jakies sałatki na wieczor. Dwalin wzial drewniana lyzeczke że sloika z miodem dolal z 5 lyzek i zaczal nia mieszac. Arwena szok szybko mowi ale to jest tylko do nalewania specjalna! Ten wstaje z ta lyzeczka i wyciera taka #!$%@? w miodzie i naparze w scierke. Nieeeeee, beda plamy! Zostawil ja w koncu i jedli dalej jak w domu. Zestresowani w #!$%@?, nie wiedzieli co i jak sie robi. To byl dopiero pierwszy dzien i juz wiedzialem ze bedzie bekowo xDD
Arwena karze im sie myć, oni nie bardzo bo to dopiero wtorek. Ten hobbit sie umył, zuzyl z 50% zapasow kosmetykow siostry, krasnale puscili wode i siedzieli na wychodku xD Dalismy im szczoteczki i umyli zeby, pilnowalismy ich przy tym bo nie chcieli.
rozlokowalismy ich w lozkach dalem im ksiazki. Patrze co oni wyjmuja, piszczałka. Nori wklada ją do swojej mordy i nastraja. To byl rok 2946. Flet kosztował z kilka srerbych monet na targu w Bree. On mial piszcalke. No ok, ja sam nie mialem nigdy piszczalki wiec dal mi pograć. Wkladam ten instrument do ust i cos tak dziwnie miekkie. Gram z minute upadek gilgalada xD wyjmuje a tu #!$%@? one sa az zolte od flegmy z gardla. Dotykam swoich ust, cale lepiace sie i tluste. MORGOTH.png i #!$%@? do lazienki. Ja #!$%@?.
Nastepnego dnia sniadanie. Arwena nie nadaza z dostawami chleba, sera szynki i pomidorow oni #!$%@? za stu. Ojciec chlodny troll mimo ze to jego goście #!$%@? na spotkanie bialej rady i zostawil nas z nimi. No i teraz co z nimi zrobic. Brat poslal ich z 3 razy do lasu, ja musialem sie z nimi pokazywac oczywiscie robili siare, , Bombur powiedzial ze jak mu spiżarni nie pokaze to nam sztućce ukradnie. Pokazałem, ale z drugiej strony umarlem w srodku myslac ze biedni ludzie maja troche pokory. Wrocilismy, co chcecie na obiad?

yyy LEDBAS!!!!!1111
O TAAAK LAMBAS!!
LEMBOOOO!!!

Arwena zalamana najcenniejsze zapasy dla podróżników na zachód chca jesc, powiedziala ze zrobi im dzisiaj specjalne. Drugi raz do lasu bo ci sie nudza, przynieslismy 10 kilo dziczyzny, borówę z 8 kszaków. Zgadnijcie co.
Nie starczylo. Zezarli wszystko usmiechnieci. Dodam ze ten hobbit utuczony na tym cieście i ziemniakach, ten Bifur chudy jak kijek a Fili taki nie gruby ale otyly. Arwena dala im wędkę i poszlismy na ryby. Zapchali sie płotkamk, jedli je poraz pierwszy. Kili mial jednak wieksze plany. Byl dzieciakiem z długobrodych, twarz goblina z gundabadu i oczywiscie jeden podróżniczy cel-usidlic elfkę. Chcial isc na Bal.
#wladcapierscieni
#lotr #hobbit #pasta #heheszki
  • 4