Wpis z mikrobloga

@MarchwiowySok: za każdym razem jak widzę taką fotkę to się nie mogę nadziwić, że są ludzie którzy szczerze wolą gromadzić taką makulaturę i męczyć się z kilogramem papieru w ręce, zamiast czytać ebooki...
@MarchwiowySok: podziwiam. Nie rozumiem kompletnie, ale podziwiam.
Moze z raz na dwa lata trafia się coś, co bardzo chcę przeczytać, a wychodzi tylko na papierze i za każdym razem czytanie to dla mnie męczarnia. A już takie knagi jak burzowe światło to w ogóle. "Abominacja" Simmomsa ostatnio chyba, i teraz się kurzy gdzieś w kącie, bo eksponować nie ma czego, a sprzedaż to gra niewarta świeczki.

Wolisz czytać papier? Czy chodzi
@ryhu: tak wolę czytać papier. Często wracam do książek, a samo zerknięcie na regał potrafi obudzić wspomnienia, czy też chęć do ponownego przeczytania. Rozumiem jednych, jak i drugich. Kiedyś próbowałem jakiegoś kindla, ale to nie dla mnie, choć zdaje sobie sprawę z jego zalet.