Wpis z mikrobloga

Granica #!$%@? po raz kolejny przesunięta?

[…] Podobno jest to walka z tzw. „handlem narządami”. Podobno również jest to problem, gdyż pojawiają się w Internecie ogłoszenia o przykładowej treści: „Jestem bankrutem. Potrzebuję gotówki. Sprzedam nerkę.” Oczywiście aparat państwowy w osobie 700 tys. urzędników wie lepiej od posiadacza nerki, co jest dla niego dobre. W sytuacji, gdy człowiek potrzebuje do życia pieniędzy i jednej nerki, państwo decyduje za niego i skazuje go na śmierć. Ale przecież nie musi chodzić o tego konkretnego człowieka! Ojciec chorującej na trudną do wyleczenia chorobę dziewczynki może potrzebować pieniędzy nie dla siebie, lecz swojej córki.


Zmienią się rządy, zmieni się skład rady ministrów, zmieni się premier, ale tak naprawdę nie zmieni się nic, gdy zmianie nie ulegnie podejście do człowieka – bo to człowiek ma prawo decydować o swoich pieniądzach, swoich narządach i swoim życiu.


#knp #knpcontent #frydlewicz #frydlewiczcontent
  • 28
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@fantomasas: Ja mówiłem tu raczej o czymś zakazanym (w domyśle przez prawo). Ale mniejsza z tym. Trudno mi znaleźć jakieś przeciwwskazania co do legalności takiego handlu. Jeśli w pełni świadoma osoba robiłaby to dobrowolnie.
  • Odpowiedz