Wpis z mikrobloga

  • 1
@Bartisss Telefon. Różni się o od długości trasy podanej przez organizatora o około kilometr i w zasadzie nie wiem, czy to kwestia problemów z GPSem, czy raczej gdzieś się nazbierało tych kilka sytuacji, gdzie się nadłożyło drogi. ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
  • 0
@Bartisss Wydarzenie na 500 osób, ale sam w sumie też chodziłem nocami po górach, na razie żyje. ( ͡º ͜ʖ͡º)

@JerryStoned Niee, wyrypy raczej nie dla mnie, chyba po prostu pozostanę przy wolniejszej turystyce pieszej w górach, bo forma zawodów, w której chcąc - nie chcąc się #!$%@?, jednak jest dla mnie zbyt dynamiczna.
  • Odpowiedz
@losowynick13: Jak nie, jak właśnie z jednej wróciłeś :p trochę na pałę się tam zapisałem i szukam jakiegoś kompana. Pewnie oddane w pierwszej połowie trasy ale, jak napisałeś wyżej, raz się żyje ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@losowynick13: Mam pytanie, całkiem serio: jak sobie radzisz już zapobiegasz bólowi stóp?
Bo ja mam na koncie parę przejść 50+ km naraz, ale każde kończy się tak, że stopy są nieźle zmasakrowane.
  • Odpowiedz
@hard1: #!$%@?, nie radzę. XD
Problem ten sam, ogólnie czasem tam jakoś chodzę po górach, ale nigdy więcej niż 50km, i o ile do 50km stopy są obolałe, to jeszcze da się dalej łazić, tak w tym przypadku na 62 kilometrze pięta jednej stopy odmówiła mi posłuszeństwa i kulałem na jednej nodze do mety. XD Jak już wszystko się skończyło, zeszło z organizmu pobudzenie i się zasiedziałem na mecie, to miałem
  • Odpowiedz
@losowynick13: Jak Cie po kilku dniach nie przestanie boleć, to leć to ortopedy. Zrobiłem ten błąd, że czekałem 3 miesiące aż przejdzie. Ja Po podobnym dystansie kulałem przez 25km na dwie nogi xD
  • Odpowiedz