Wpis z mikrobloga

@suqmadiq2ama: No ale w czym problem? Odpowiadasz tylko na ogłoszenia, gdzie jest podana stawka, która cię interesuje.
Jak pracodawca nie poda stawki to wie, że przyjedzie na rozmowę tylko ten, który ma czas. Jak ma czas to znaczy, że nie ma pracy. Jak nie ma pracy można mu mniejsza stawkę zaproponować.
  • Odpowiedz
@suqmadiq2ama: Kurvva powinien być prawny obowiązek podania jasnej stawki w ogłoszeniu, a nie liczą, że jakiś jeleń przyjedzie i już mu się nie będzie chciało odmawiać i szukać. Albo jebną "Zarobki nawet DO 6000ZŁ!" A w rzeczywistości 3000 brutto+ewentualne nadgodziny+dynamiczny zespół XD TFU
  • Odpowiedz
@silnikAtrakcyjny: @suqmadiq2ama: koleżanka mi pare dni temu pisala czy chce isc pracować na bar. Mysle sobie, ze weekendy mam wolne to moglbym sobie dorobić i najważniejsze pytanie z mojej strony zaraz leci, ile na godzine? "No kwestia do dogadania", no to sie pytam ile ona ma, a ona "no ja mam troche wiecej, bo dluzej pracuje i wiecej umiem" xD jeszcze tam jakies dwa albo trzy pytania zadalem i finalnie
  • Odpowiedz
  • 174
@suqmadiq2ama Szanuję, trzeba ostro z takimi. Ode mnie raz chcieli dwóch testów z angielskiego, sprawdzenie umiejętności pracy na mapie papierowej (xD), jakiś wewnętrzny test wiedzy. Zapytałem o stawkę i zbeczałem babkę z biura, a do samego końca była taka miła, sympatyczna, bo desperacko szukali jelenia. Niedługo na morze będą chcieli jakieś #!$%@? testy w komorze ciśnieniowej i poddanie przeciążeniu 9G.
  • Odpowiedz
  • 202
@suqmadiq2ama Otóż to, pazerność ludzi w tym kraju już dawno przekroczyła wszelkie granice. Mało kto docenia fachowców i specjalistów i mało kto rozumie zasadę "zadowolony pracownik = dobry pracownik". Oby więcej takiej solidarności w #!$%@? Januszy, to może coś ruszy na rynku pracy.
  • Odpowiedz
@ludzik: Zapytałem tylko, w takich przypadkach często gadka się zaczyna powyżej 10k ale większość to przygłupy mentalnie tkwiące w roku 93 których ciasny łeb nie ogarnia więcej od folwarku jaki sobie stworzyli
  • Odpowiedz