Wpis z mikrobloga

Minęły już ponad dwa miesiące od kiedy kupiłem #mazda #rx8 i uznałem, że zrobię małe podsumowanie. Co jakiś czas będę wrzucał wpisy pod tagiem #japonskigruz .
Na ten moment w auto wpompowałem jakieś 3-4k nie licząc benzyny. Byłem raz u mechanika znającego się dobrze na wanklach oraz miałem wizytę u lakiernika/blacharza - zrobię może o tym osobny wpis.
W aucie jest dużo "smaczków" o których nie sposób się dowiedzieć przed zakupem. Po prostu nie ma takiej opcji. Przykładowo, przestało działać wspomaganie kierownicy oraz poduszka powietrzna od strony kierowcy - jak to jest powiązane zapytacie? Otóż mazda wymyśliła, że wszystkie złączki w samochodzie będą aluminiowe-miedziane i pod wpływem czasu, brudu i wilgoci taka złączka przereagowuje i przestaje przewodzić prąd. W obu przypadkach wystarczyło rozpiąć złączki i je spsikać sprejem do styków (jedna była pod filtrem od wlotu powietrza, a druga pod fotelem kierowcy). Ot taka awaria wymagająca zakupu spreju za 20zł oraz dogłębnego googlowania. Oczywiście oznacza to, że co jakiś czas coś przestanie działać z powodu złączki, bo jak wspominałem takowe są wszędzie xD

Inny przykład to kiedy jechałem mazdą zauważyłem niepokojącą rzecz, mianowicie gdy dojeżdżałem do skrzyżowań i wrzucałem luz to auto gasło. Podskoczyło mi wtedy ostro ciśnienie, bo się przeraziłem, że jest to jakaś gruba awaria. Zwłaszcza, że jak auto gasło to na wyświetlaczu wypieprzało dużą większość kontrolek. W mojej głowie miałem już wizualizację pękniętego któregoś z uszczelniaczy w silniku - a gdyby coś takiego naprawdę miało miejsce, trzeba by jak najszybciej wstrzymać jazdę, bo można by zajechać resztę części w silniku.
No ale okazało się, że gaśnięcie auta powiązane jest z tym, że kilka dni wcześniej rozłączałem akumulator. Spowodowałem tym, że ECU (sterownik silnika) zapomniał mój silnik i nie wiedział ile ma podawać paliwa na luzie, żeby ten nie zgasł xD. Jak każdy się domyśla rozwiązanie było dosyć proste. Na zgaszonym silniku, ale przekręconym do przedostatniego miejsca kluczyku należało wcisnąć szybko 20 razy pedał hamulca. Dzięki temu komputer został zmuszony, aby znowu nauczyć się od zera silnika. Następnie włączyłem samochód i zostawiłem go na 20 minut, podczas których obroty falowały i komputer ogarniał co i jak. Oznacza to, że za każdym razem jak padnie lub się rozłączy akumulator trzeba odstawiać taką szopkę xD

To były największe dwie głupoty jakie mnie spotkały, chociaż małych pierdół jest cała masa.
W każdym egzemplarzu uszczelki tylnich lamp się psują i przepuszczają wodę. Oznacza to, że albo zrobicie dziurki na spodzie lamp albo macie dwa małe akwarium xD. Uszczelek nie udało mi się znaleźć w internecie do kupienia, jednak na szczęście znalazł się dobry mirek na grupce fb, który za opłatą wypala takie w piance.
Podłokietnik, który przesuwa się do tyłu, żeby odsłonić miejsce na napoje jest tak skonstruowany, że bardzo lekko chodzi. Gdy jest w taki sposób cofnięty to przy nieco ostrzejszym hamowaniu leci do przodu i uderza z całej sił denerwując kierowcę. Sposoby na to nie znalazłem.
Odpalenie silnika wymaga wciśniętego sprzęgła w związku z czym raz myślałem, że auto mi padło xD To był drugi raz, gdy miałem mały zawał i myślałem o dzwonieniu po lawetę.

Lakier Mazdy to rzeczywiście jest masakra... Podczas zakupu tego nie widziałem, ale po dogłębniejszym przyjrzeniu wszystko wyszło na wierzch. Nie wiem jak oni ten lakier kładli, po pijaku chyba, bo prawie na wszystkich rantach są odpryski do gołej blachy. Maska, drzwi kierowcy i pasażera oraz bagażnik. Jakby zliczyć wszystkie odpryski to by wyszło pewnie z 50. Żeby nie było, że byłem niewidomy przy zakupie to widziałem je na klapie bagażnika, bo tam były największe, ale na reszcie elementów nie przeszło mi przez myśl, że może mieć miejsce coś takiego. Kupiłem lakier zaprawkę i od dwóch tygodni systematycznie zakrywam dziurkę po dziurce. Jest to o tyle ważne, żeby to zrobić dopóki nie wdała się rdza (no dobra wdała się, ale to w jakichś dwóch miejscach xD).

Moment obrotowy w tym samochodzie nie istnieje. Nie dziwota, że jest to bezpieczne auto o sporej mocy dla młodego kierowcy. Do 4 tysięcy auto przyśpiesza jak jakiś fiat panda z silnikiem o mocy 90 koni. Między 4-6tys jest już jako tako, ale wgniata w fotel dopiero od 6-7tys. Oznacza to, że gdy chce się kogoś wyprzedzić to bez redukcji nie ma opcji.

Ku*wa miałem zrobić podsumowanie, a starczyło mi sił, żeby jedynie obsmarować Mazdę xD
W następnym wpisie opiszę zalety autka oraz pozostałe wady o ile mi się jeszcze coś przypomni.
Pozdro z fartem ( )
(Fotka moja)
#motoryzacja
Voyak - Minęły już ponad dwa miesiące od kiedy kupiłem #mazda #rx8 i uznałem, że zrob...

źródło: comment_16249120468HpovsThQgLAWl5N7Z7BGM.jpg

Pobierz
  • 18
  • Odpowiedz
  • 1
@Voyak o kurde, zawsze zastanawiałem się jak się użytkuje tego mitycznego Wankla i kto tym jeździ. Jak mogę obserwować te wpisy ?
  • Odpowiedz
@lubiep: 20k. Podczas zakupu okazało się też że Mazda była kiedyś anglikiem xD w związku z tym jeszcze kilka wad/niedoróbek dochodzi. Cena była taka głównie ze względu na to, że silnik jest w mega kondycji oraz jest bardzo mało rdzy :P
  • Odpowiedz
@yoloBaklawa: tak tak, wszystko jest wyświetlane jak należy. Ikonka migała w układzie 2 razy szybko, przerwa, dwa razy szybko. Co oznaczało, że problemem jest poduszka po stronie kierowcy :P
  • Odpowiedz
@Voyak: w sumie nie niespotykanego jak na auto z takiego rocznika. Programowanie wolnych obrotów / przepustnicy, miękki lakier, czasem problemy z elektryką... No i niski moment obrotowy Wankla to też jakby jego natura.
No ale tag dodany do obserwowanych, powodzenia!
  • Odpowiedz
@Voyak: Plusik i oby jak najdłużej bezproblemowo było :) Jedynie się odniosę do

Moment obrotowy w tym samochodzie nie istnieje. Nie dziwota, że jest to bezpieczne auto o sporej mocy dla młodego kierowcy. Do 4 tysięcy auto przyśpiesza jak jakiś fiat panda z silnikiem o mocy 90 koni. Między 4-6tys jest już jako tako, ale wgniata w fotel dopiero od 6-7tys. Oznacza to, że gdy chce się kogoś wyprzedzić to bez
  • Odpowiedz
@Voyak: ja odebrałem swoją po wymianie uszczelniaczy i streetporcie. Powiem Ci że zupełnie inaczej jedzie te auto od dołu. Uszczelki u siebie na lampach sam robiłem. Koszt pianki/gumy to jakieś 20zł( ͡° ͜ʖ ͡°)
Adaptacja biegów jałowych jest powszechna w wielu samochodach, też się kiedyś zdziwiłem jak mi gasnął japończyk na światłach
  • Odpowiedz
@KrzaczeK93: Nie mogę już edytować, a przypomniało mi się że mazda(chyba że gdzieś wyczytałem na grupach( ͡° ͜ʖ ͡°)) sugeruje by po dłuższej jeździe na niskich obrotach, na powrót do domu dać pod czerwone, właśnie w celu przeczyszczenia z nagaru. Napisałeś też że byłeś u mechanika od silników wankla, jeśli spec, to może warto zainwestować w żywotność silnika. Nie pamiętam dokładnie, ale http://rotaryengines.pl/ u nich jest opcja
  • Odpowiedz
@KrzaczeK93: robiłem u nich przed chwilą motor.
Jeśli robisz rewizję to masz to w standardzie w cenie robocizny.
Jeśli przyjedziesz i będziesz chciał to 1000zł. Możesz też kompa wysłać bez auta
Usługa obejmuje podniesienie ciśnienia oleju, przesunięcie odciny i wcześniejszy natrysk oleju.

z tym czerwonym to nie wiem czy gdzieś piszą ale utarło się że tak robić.
Red keeps mechanic away ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz