Aktywne Wpisy
Undying +538
Muszę się wyżalić, po niecałych 6 latach w kołchozie udało mi się znaleźć inną pracę, na tym samym stanowisku, w firmie 35km dalej i za stawkę około 3000 brutto większą. Mega się cieszę, ale przełożony dzisiaj o mało mi nie zaje*al za wypowiedzenie xd nasłuchałem się że nie mam co liczyć na podobną kasę tutaj, żebym to sobie dobrze przemyślał, że dojazdy mnie wykończą, że będę tego żałował i że mogłem przyjść
Ryptun +802
Na ten moment w auto wpompowałem jakieś 3-4k nie licząc benzyny. Byłem raz u mechanika znającego się dobrze na wanklach oraz miałem wizytę u lakiernika/blacharza - zrobię może o tym osobny wpis.
W aucie jest dużo "smaczków" o których nie sposób się dowiedzieć przed zakupem. Po prostu nie ma takiej opcji. Przykładowo, przestało działać wspomaganie kierownicy oraz poduszka powietrzna od strony kierowcy - jak to jest powiązane zapytacie? Otóż mazda wymyśliła, że wszystkie złączki w samochodzie będą aluminiowe-miedziane i pod wpływem czasu, brudu i wilgoci taka złączka przereagowuje i przestaje przewodzić prąd. W obu przypadkach wystarczyło rozpiąć złączki i je spsikać sprejem do styków (jedna była pod filtrem od wlotu powietrza, a druga pod fotelem kierowcy). Ot taka awaria wymagająca zakupu spreju za 20zł oraz dogłębnego googlowania. Oczywiście oznacza to, że co jakiś czas coś przestanie działać z powodu złączki, bo jak wspominałem takowe są wszędzie xD
Inny przykład to kiedy jechałem mazdą zauważyłem niepokojącą rzecz, mianowicie gdy dojeżdżałem do skrzyżowań i wrzucałem luz to auto gasło. Podskoczyło mi wtedy ostro ciśnienie, bo się przeraziłem, że jest to jakaś gruba awaria. Zwłaszcza, że jak auto gasło to na wyświetlaczu wypieprzało dużą większość kontrolek. W mojej głowie miałem już wizualizację pękniętego któregoś z uszczelniaczy w silniku - a gdyby coś takiego naprawdę miało miejsce, trzeba by jak najszybciej wstrzymać jazdę, bo można by zajechać resztę części w silniku.
No ale okazało się, że gaśnięcie auta powiązane jest z tym, że kilka dni wcześniej rozłączałem akumulator. Spowodowałem tym, że ECU (sterownik silnika) zapomniał mój silnik i nie wiedział ile ma podawać paliwa na luzie, żeby ten nie zgasł xD. Jak każdy się domyśla rozwiązanie było dosyć proste. Na zgaszonym silniku, ale przekręconym do przedostatniego miejsca kluczyku należało wcisnąć szybko 20 razy pedał hamulca. Dzięki temu komputer został zmuszony, aby znowu nauczyć się od zera silnika. Następnie włączyłem samochód i zostawiłem go na 20 minut, podczas których obroty falowały i komputer ogarniał co i jak. Oznacza to, że za każdym razem jak padnie lub się rozłączy akumulator trzeba odstawiać taką szopkę xD
To były największe dwie głupoty jakie mnie spotkały, chociaż małych pierdół jest cała masa.
W każdym egzemplarzu uszczelki tylnich lamp się psują i przepuszczają wodę. Oznacza to, że albo zrobicie dziurki na spodzie lamp albo macie dwa małe akwarium xD. Uszczelek nie udało mi się znaleźć w internecie do kupienia, jednak na szczęście znalazł się dobry mirek na grupce fb, który za opłatą wypala takie w piance.
Podłokietnik, który przesuwa się do tyłu, żeby odsłonić miejsce na napoje jest tak skonstruowany, że bardzo lekko chodzi. Gdy jest w taki sposób cofnięty to przy nieco ostrzejszym hamowaniu leci do przodu i uderza z całej sił denerwując kierowcę. Sposoby na to nie znalazłem.
Odpalenie silnika wymaga wciśniętego sprzęgła w związku z czym raz myślałem, że auto mi padło xD To był drugi raz, gdy miałem mały zawał i myślałem o dzwonieniu po lawetę.
Lakier Mazdy to rzeczywiście jest masakra... Podczas zakupu tego nie widziałem, ale po dogłębniejszym przyjrzeniu wszystko wyszło na wierzch. Nie wiem jak oni ten lakier kładli, po pijaku chyba, bo prawie na wszystkich rantach są odpryski do gołej blachy. Maska, drzwi kierowcy i pasażera oraz bagażnik. Jakby zliczyć wszystkie odpryski to by wyszło pewnie z 50. Żeby nie było, że byłem niewidomy przy zakupie to widziałem je na klapie bagażnika, bo tam były największe, ale na reszcie elementów nie przeszło mi przez myśl, że może mieć miejsce coś takiego. Kupiłem lakier zaprawkę i od dwóch tygodni systematycznie zakrywam dziurkę po dziurce. Jest to o tyle ważne, żeby to zrobić dopóki nie wdała się rdza (no dobra wdała się, ale to w jakichś dwóch miejscach xD).
Moment obrotowy w tym samochodzie nie istnieje. Nie dziwota, że jest to bezpieczne auto o sporej mocy dla młodego kierowcy. Do 4 tysięcy auto przyśpiesza jak jakiś fiat panda z silnikiem o mocy 90 koni. Między 4-6tys jest już jako tako, ale wgniata w fotel dopiero od 6-7tys. Oznacza to, że gdy chce się kogoś wyprzedzić to bez redukcji nie ma opcji.
Ku*wa miałem zrobić podsumowanie, a starczyło mi sił, żeby jedynie obsmarować Mazdę xD
W następnym wpisie opiszę zalety autka oraz pozostałe wady o ile mi się jeszcze coś przypomni.
Pozdro z fartem (✌ ゚ ∀ ゚)☞
(Fotka moja)
#motoryzacja
No ale tag dodany do obserwowanych, powodzenia!
Adaptacja biegów jałowych jest powszechna w wielu samochodach, też się kiedyś zdziwiłem jak mi gasnął japończyk na światłach
Jeśli robisz rewizję to masz to w standardzie w cenie robocizny.
Jeśli przyjedziesz i będziesz chciał to 1000zł. Możesz też kompa wysłać bez auta
Usługa obejmuje podniesienie ciśnienia oleju, przesunięcie odciny i wcześniejszy natrysk oleju.
z tym czerwonym to nie wiem czy gdzieś piszą ale utarło się że tak robić.
Red keeps mechanic away ( ͡° ͜ʖ ͡°)