Wpis z mikrobloga

@AgentGRU: ja swoje jak zalałem to położyłem na nie płytę MFP 18mm i na to około 100kg ciężarów do sztangi i zostawiłem na miesiąc. Mogę Ci podrzucić zdjęcie jak wygląda teraz po roku. Przed wyglądało gorzej niż twoje
jak świeże, to u mnie pomogło częściowo cofnąć to "napuchnięcie", suszenie suszarką i zasypanie mąką lub zasypką antyperspiracyjną (do kupienia w aptece). W moim wypadku szczeniak zlał się panele i przez noc leżało. Plus dociśnięcie czymś, najlepiej bardzo ciężkim, ale ja miałem tylko książki i skrzynkę na narzędzia i tym sobie radziłem. Jest lepiej, ale wciąż widać, zależy też pod jakim kątem się spojrzy. Ktos poza domowników raczej nie zauważy.