Wpis z mikrobloga

@aintgod: tak jakby funkcje socjalne miały coś wspólnego z depresją, można się zaszyć w piwnicy i nie mieć depresji a można też mieć bogate życie towarzyskie i depresje

ja z perspektywy znajomych pewnie siedzę i zamulam i mam depresją a ze swojej perspektywy odciąłem się od znajomości opartych na chlaniu i w pełnym zadowoleniu dbam o zdrowie fizyczne i psychiczne

jakby ktoś do mnie na chama wbił to bym się
  • Odpowiedz
@ouuouu:
Najgorsze dla mnie jest to, że prawie zawsze powtarza się u mnie jeden schemat:

1. Umawianie spotkania - zaciesz i entuzjazm wywalony w kosmos
2. Oczekiwanie na spotkanie - powoli narastający niepokój
3. Dzień spotkania - no #!$%@?, ale mi się
  • Odpowiedz